Pacjent, który przebywa obecnie w szpitalu uniwersyteckim na Teneryfie, sam zgłosił się do lekarza, gdy zaobserwował u siebie niepokojące objawy.

Mężczyzna został przewieziony do szpitala, a wraz z nim - dwie osoby, z którymi miał najbliższy kontakt.

Kwarantanną objęto prawie 1000 mieszkańców hotelu. Wejścia do budynku pilnują policjanci, z turystami można się porozumieć dzięki specjalnej linii telefonicznej.

Wśród turystów najwięcej jest Brytyjczyków, w tym rodziny z dziećmi.

Włoski lekarz jest trzecim potwierdzonym przypadkiem zakażenia koronawirusem w Hiszpanii.