Europejska Agencja Leków (EMA) przekonywała wcześniej, że na razie nie ma dowodów, by pojawienie się zakrzepów miało związek ze stosowaniem szczepionki i podkreśliła, iż nadal korzyści z podania szczepionki przewyższają ryzyko związane z jej stosowaniem.
AstraZeneca przekonuje, że przegląd danych z testów pod kątem bezpieczeństwa szczepionki nie wykazał, iż podawanie jej zwiększa ryzyko wystąpienia zakrzepów.
- W czasie, gdy EMA bada przypadki (wystąpienia zakrzepów u zaszczepionych - red.), umacnia swój pogląd, że AstraZeneca jest szczepionką skutecznie chroniącą przeciwko COVID-19 i powinna być nadal używana w programach szczepień - podkreśla naczelny lekarz Australii, Paul Kelly.
Kelly dodał, że rząd Australii nadal podtrzymuje zaufanie wobec szczepionki i podkreślił, że na razie nie ma żadnych dowodów, że doprowadza ona do tworzenia się zakrzepów chociaż efekty uboczne jej stosowania będą poddane badaniu w ramach "środków ostrożnościowych".