Opinia holenderskiej wirusolog Mariony Koopmans pojawiły się po tym, jak Stany Zjednoczone wezwały we wtorek do umożliwienia międzynarodowym ekspertom oceny źródła koronawirusa i wczesnych dni wybuchu epidemii.
Koopmans była częścią zespołu kierowanego przez WHO, który spędził cztery tygodnie w Chinach na początku tego roku i w marcu opublikował raport wspólnie z chińskimi naukowcami. Wynika z niego, że wirus został prawdopodobnie przeniesiony z nietoperzy na ludzi przez inne zwierzę.
"Wprowadzenie wirusa poprzez incydent laboratoryjny uznano za niezwykle mało prawdopodobną ścieżkę" - napisano w raporcie.
Wątpliwości na temat pandemii pojawiły się ponownie, ponieważ amerykańskie agencje wywiadowcze badają doniesienia mówiące o tym, że naukowcy w chińskim laboratorium w Wuhan byli poważnie chorzy w 2019 roku, miesiąc przed zgłoszeniem pierwszych przypadków COVID-19.
Amerykańskie źródła rządowe powiedziały, że nadal nie ma doniesienia na to, że choroba pochodzi z laboratorium.