Frederiksen oświadczyła, że Dania przyspiesza działania, które mają powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa SARS-CoV-2 w jego kraju.
- To może wiązać się z pewnymi kosztami, które poniosą zwykli ludzie, rodziny, przedsiębiorstwa i organizatorzy imprez - stwierdziła. - Kiedy podejmujemy takie kroki robimy to, ponieważ chcemy zmniejszyć zagrożenie, że ludzie będą umierać - dodała.
Tymczasem duńska agencja zdrowia publicznego (Stylersen For Patientsikkerhed) zaleciła Duńczykom, aby ci unikali podawania sobie rąk, przytulania się i całowania.
W Danii jak dotąd stwierdzono 23 przypadków koronawirusa, jeden z nich na Wyspach Owczych (terytorium zależne Danii). 425 osób zostało objętych kwarantanną.
W kraju zanotowano też pierwszy przypadek pełnego wyleczenia pacjenta, u którego wykryto koronawirusa. Pacjent został już wypisany ze szpitala. Mężczyzna był pierwszą osobą w Danii, u której wykryto koronawirusa. Zaraził się nim w północnych Włoszech.