W związku z rozprzestrzeniającym się koronawirusem, papier toaletowy stał się jednym z produktów, który magazynowany jest przez wielu klientów. Robione zapasy spowodowały, że w wielu miejscach na sklepowych półkach go zabrakło.
Inne produkty gospodarstwa domowego - w tym środki do dezynfekcji, chusteczki, ryż i makaron również szybko znikają ze sklepów, jednak to papier toaletowy jest produktem, który klientów interesuje najbardziej.
Zdaniem psychologów, tworzenie zapasów jest naturalną reakcją w czasie paniki. - Gdy kupujemy rzeczy bliskie ciału, czy jest to jedzenie, produkty do pielęgnacji lub jak w tym przypadku - papier toaletowy, jest to relaksujące - uważa Adam Ferrier, psycholog z Melbourne, specjalizujący się w zachowaniach konsumenckich.
- Rozmiar papieru toaletowego sprawia, że jest to duży zakup. Sprawia, że czujesz się, jakbyś coś robił. Jeśli kupujesz dużą paczkę papieru toaletowego, czujesz się, jakbyś coś "magazynował". Masz wrażenie, że masz kontrolę - dodaje.
Na portalach społecznościowych pojawiło się wiele zdjęć pokazujących klientów, którzy ustawiają przed kasami wózki szczelnie wypełnione paczkami papieru toaletowego.