Pence poinformował, że urzędnicy federalni przez całą dobę pracowali z władzami Kalifornii, aby sprowadzić w weekend statek Grand Princess z ponad 3,5 tys. osób na pokładzie do portu i przebadać wszystkich na pokładzie na obecność wirusa. Nie padła jednak deklaracja dotycząca miejsc możliwego cumowania.
- Te osoyb, które będą musiały zostać poddane kwarantannie, zostaną poddane kwarantannie. Ci, którzy będą potrzebować pomocy medycznej, otrzymają ją - zapewniał Pence.
Liczba ofiar śmiertelnych z powodu koronawirusa w USA wzrosła do 16 po tym, jak w piątek zmarły na Florydzie dwie zainfekowane osoby. To pierwsze zgony spowodowane COVID-19 na wschodnim wybrzeżu. Liczba potwierdzonych przypadków wirusa SARS-Cov-2 wzrosła do ponad 200, zanotowanych w około połowie stanów.
Prezydent Donald Trump, przemawiając wcześniejszy w piątek w amerykańskim Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom w Atlancie, powiedział, że wolałby nie pozwolić pasażerom wycieczkowca na opuszczenie statku w USA, ale zastosuje się do zaleceń ekspertów medycznych.
Statek płynął z Hawajów do San Francisco, kiedy w środę nakazano mu zachować odległość od brzegu, aby zbadać 46 osób z możliwymi objawami koronawirusa. Testy dostarczono w czwartek helikopterem.