Rosja spokojniej o tarczy

– Rosja nie ma prawa weta w decyzjach podejmowanych przez Polskę – zapewniał szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow po zakończeniu rozmów w Moskwie z polskim ministrem spraw zagranicznych, Radosławem Sikorskim.

Aktualizacja: 21.01.2008 19:37 Publikacja: 21.01.2008 19:19

Rosja spokojniej o tarczy

Foto: AFP

Była to odpowiedź rosyjskiego ministra na pytanie o możliwą reakcję Rosji na ewentualne wyrażenie przez Warszawę zgody na rozmieszczenie w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. – Chcemy tylko, by nasze stanowisko zostało usłyszane i zrozumiane – tłumaczył Ławrow.

Dyplomata podkreślił, że jest zadowolony z prowadzonych polsko- rosyjskich konsultacji w tej sprawie. Zapewnił, że Rosja nie ma zamiaru wywierania nacisku ani na Polskę, ani na innych uczestników projektu. – Przed podjęciem ostatecznej decyzji należy jednak wspólnie przeanalizować ryzyko i zagrożenie – powiedział.

Radosław Sikorski przyjął te słowa z wyraźną satysfakcją. Jego zdaniem to dowód na błędne rozumowanie tych, którzy w Polsce określają konsultacje z Rosją w sprawie tarczy jako „proszenie o zgodę”. – Decyzja zostanie podjęta przez Polskę i USA – podkreślił Sikorski, tłumacząc, że Rosji konsultacje się należą jako „oznaka szacunku, jaki mamy do tego kraju, naszego wielkiego sąsiada”.

Wypowiedź Ławrowa wyraźnie kontrastowała z tym, co jeszcze dwa dni wcześniej mówili uczestnicy konferencji naukowej w Akademii Nauk Wojskowych w Moskwie. Szef sztabu generalnego Jurij Bałujewski groził użyciem broni jądrowej w przypadku powstania zagrożenia dla bezpieczeństwa jego kraju.

A zastępca Ławrowa wiceminister Siergiej Kilak, wśród takich zagrożeń wymienił pojawienie się elementów tarczy w Polsce i Czechach, który określił mianem komponentu „siły strategicznej Stanów Zjednoczonych” u granic Rosji.

O ociepleniu stosunków miało świadczyć jednak nie tylko złagodzenie retoryki w sprawie tarczy. Do pozytywnych zmian, jakie już zaszły od pierwszego spotkania ministrów 7 grudnia w Brukseli, Ławrow nawiązał podczas ceremoni powitania polskiego gościa. Sikorskie zrewanżował się gospodarzowi zapewnieniem, że Warszawa jest gotowa do pragmatyzmu w relacjach z Moskwą i dodał, że „Polska chce być realistycznym głosem o Rosji w Unii Europejskiej”.

Niektórzy dziennikarze rosyjscy nie byli pewni, czy dobrze zrozumieli tę deklarację i zastanawiali się, czy polski minister przypadkiem nie złożył propozycji, by Polska została rzeczniczką interesów Rosji w Brukseli.

Stwierdziwszy, że byłaby to jednak zbyt sensacyjna wiadomość, za najważniejsze oświadczenie Sikorskiego uznano w Rosji gotowość Polski do cofnięcia weta na rozpoczęcie rozmów między Moskwą a Brukselą o nowym porozumieniu o współpracy. Warszawa zablokowała możliwość jego zawarcia ze względu na obowiązujące do niedawna rosyjskie embargo na polską żywność, które, jak podkreślił Sikorski, „już przeszło do historii”.

Głównym zadaniem ministrów spraw zagranicznych było jednak przygotowanie planowanej na 8 lutego wizyty w Moskwie premiera Donalda Tuska.

Wszystko wskazuje na to, że podobnie jak wizyta Sikorskiego – będzie ona w znacznym stopniu kontynuacją przełamywania lodów w stosunkach między obu krajami.

Dyplomaci w bardzo mglisty sposób dali do zrozumienia, że w trakcie wizyty szefa polskiego rządu w Moskwie może dojść do podpisania dwóch porozumień.

Pierwsze dotyczy ułatwień w tzw. małym ruchu granicznym między Polską a obwodem kaliningradzkim (czego chce Moskwa). Drugie ma regulować kwestię żeglugi po Zalewie Wiślanym przez Cieśninę Pilawską, którą blokowała Rosja.

Jednak nie wiadomo, czy uda się te prace zakończyć przed 8 lutego.

Nie przeceniałbym złagodzenia retoryki w kwestii tarczy antyrakietowej. Decyzja w tej sprawie nie jest kwestią zgody Polski i Czech. Nikt nie wyobraża sobie, by Warszawa i Praga mogły powiedzieć „nie” Waszyngtonowi. Moskwa doskonale zdaje sobie sprawę, że konsultacje z Polską to fikcja, kurtuazyjny gest.Jestem przekonany, że gdyby jutro Sikorski przywiózł z Białego Domu warunki zadowalające Polskę w sprawie tarczy, to konstrukcja, na jakiej powstaje kruche na razie porozumienie polsko-rosyjskie, rozpadłaby się w jednej chwili. Oczywiście - tak być nie powinno, jeśli kwestie tarczy udałoby się oddzielić od całej reszty problemów w naszych stosunkach. Czy jest to jednak w tej chwili możliwe?Nie wydaje mi się.

Dobrze, że do tej wizyty doszło, bo minister Ławrow zadeklarował podczas niej zakończenie zimnej wojny z Polską. Pytanie, co skłoniło Rosjan do zmiany tonu? Być może to efekt zmiany naszej polityki. Zrezygnowaliśmy z rozmów unijno–rosyjskich w sprawie zakazu importu żywności na korzyść bilateralnych; umowę o małym ruchu granicznym podpiszemy z nimi zapewne przed zawarciem takiej umowy z Ukrainą; zaczęliśmy rozmowy z Moskwą w sprawie tarczy antyrakietowej i daliśmy nadzieję na przyłączenie się do rurociągu bałtyckiego. Jeśli korzyścią z planowanego spotkania Tusk – Putin ma być jedynie uścisk dłoni rosyjskiego prezydenta, wypada zapytać, czy to wystarczy w zamian za nasze ustępstwa.

Była to odpowiedź rosyjskiego ministra na pytanie o możliwą reakcję Rosji na ewentualne wyrażenie przez Warszawę zgody na rozmieszczenie w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. – Chcemy tylko, by nasze stanowisko zostało usłyszane i zrozumiane – tłumaczył Ławrow.

Dyplomata podkreślił, że jest zadowolony z prowadzonych polsko- rosyjskich konsultacji w tej sprawie. Zapewnił, że Rosja nie ma zamiaru wywierania nacisku ani na Polskę, ani na innych uczestników projektu. – Przed podjęciem ostatecznej decyzji należy jednak wspólnie przeanalizować ryzyko i zagrożenie – powiedział.

Pozostało 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021