System limitów, który od dwóch lat działa na kilku kierunkach, w tym roku ma obowiązywać na wszystkich. – Na każdym kierunku będzie co najmniej 30 procent kobiet i 30 procent mężczyzn, resztę dobierzemy z najlepszych – oświadczył szef organizacji zajmującej się konkursami akademickimi Abdolrassol Pur-Abbas. Dodał, że dzięki zmianom kobiety skorzystają na takich kierunkach jak matematyka czy inżynieria, a mężczyźni – na farmacji lub stomatologii.
Na państwowych i islamskich uniwersytetach uczy się obecnie około 3 milionów studentów. Autorzy niedawnego raportu parlamentarnego bili na alarm, że rosnąca liczba studentek spowoduje w najbliższych latach poważny problem społeczny, ponieważ rynek pracy nie wchłonie tylu absolwentek. Fakt, że na medycynie studiuje coraz więcej kobiet, niepokoi też konserwatywnych deputowanych, którzy chcą, by pacjent i zajmujący się nim lekarz byli tej samej płci.
ap