Prezydent Francji forsuje ustawę pozwalającą na bezterminowe więzienie kryminalistów recydywistów. Przeszkadza mu w tym Trybunał Konstytucyjny, który nie godzi się na wsteczne działanie nowego prawa.

Prezydencki projekt ustawy przewiduje, że szczególnie niebezpieczni przestępcy po odbyciu kary będą powtórnie osądzani przez specjalną komisję, która oceni, czy wciąż stanowią zagrożenie dla społeczeństwa. Wtedy zostaną skierowani na rok do „społeczno–medyczno–prawnych centrów odosobnienia”. Taka prewencyjna izolacja mogłaby być przedłużana co roku o kolejny rok.

Ustawa miała dotyczyć wyłącznie skazanych pedofilów, teraz jednak zakłada opcję bezterminowego więzienia dla każdego, kto odbył karę przynajmniej 15 lat więzienia. Możliwość przetrzymywania więźniów po odbyciu kary bez ponownego wyroku szokuje obrońców praw człowieka, opozycję oraz sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Trybunał odrzucił poprawkę do prezydenckiej ustawy, według której prawo działałoby wstecz, pozwalając na przetrzymanie w izolacji przestępców, którzy obecnie odsiadują wyroki. Oznacza to, że zacznie ono obowiązywać najwcześniej za 15 lat – w 2023 roku.

Zdaniem Sarkozy’ego to „policzek dla ofiar recydywistów”. – Nie można pozwolić na to, by takie potwory wyszły na wolność – oznajmił. Zaapelował do sędziów Sądu Najwyższego o pomoc w ominięciu decyzji trybunału. Jak dotąd, bez skutku.