Węgry: nadal rząd mniejszościowy

Deputowani węgierskiego Zgromadzenia Narodowego nie zdecydowali się na rozwiązanie parlamentu

Publikacja: 16.09.2008 02:41

Wczorajszą debatę w tej sprawie zainicjował premier Ferenc Gyurcsany, szef lewicowego mniejszościowego rządu. Brakowało niewiele. Za rozwiązaniem parlamentu głosowało 171 deputowanych. 204 było przeciw. – Przedterminowych wyborów nie będzie. Parlament się nie rozwiąże, bo socjalistów i opozycyjnych liberałów jednoczy strach. Najnowsze sondaże sugerują, że socjaliści mają 22-procentowe poparcie Węgrów, a Związek Wolnych Demokratów (SZDSZ) z 4 procentami nie dostałby się do Zgromadzenia – powiedział „Rz” politolog Csaba Kiss.

– To był szatański plan Gyur- csanya, który wystąpił sam z propozycją rozwiązania parlamentu, aby zażegnać narastający kryzys rządowy i wyprzedzić atak opozycyjnej prawicy. Szef rządu chciał wiedzieć, czy 190 socjalistów może liczyć na wsparcie 20 opozycyjnych liberałów podczas zatwierdzania ustawy budżetowej w październiku br. – dodał węgierski politolog.

Kryzys rządowy zaostrzył się 30 kwietnia, kiedy SZDSZ zerwał koalicję z socjalistami. W sierpniu liberałowie zapowiedzieli, że poprą ustawę budżetową pod warunkiem ustąpienia premiera i powołania tymczasowego gabinetu ekspertów do wyborów w roku 2010.

– Żądamy radykalnych zmian w ustawie budżetowej. Ustąpienia premiera, który okłamał społeczeństwo. Drastycznego obniżenia podatków w celu ożywienia gospodarki – oświadczył lider SZDSZ Gabor Fodor.

Gyurcsany miał nóż na gardle. Nie wykluczył, że w przypadku odrzucenia ustawy ustąpi z zajmowanego stanowiska. Ale z drugiej strony czynił wszystko, by się na nim utrzymać. I wpadł na pomysł. – Zażądał samorozwiązania parlamentu. Wiedział, że lewica i liberałowie odrzucą ten wniosek i zjednoczą się wokół jego programu. Od kilku miesięcy powtarza się ten sam scenariusz. To jakiś zaklęty krąg – tłumaczy Csaba Kiss.

Najnowsze sondaże, opublikowane przez węgierską agencję Marketing Centrum, sugerują, że w przedterminowych wyborach zwyciężyłby bezapelacyjnie 55 procentami głosów prawicowy opozycyjny Fidesz Viktora Orbana.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: a.niewiadowski@rp.pl

Wczorajszą debatę w tej sprawie zainicjował premier Ferenc Gyurcsany, szef lewicowego mniejszościowego rządu. Brakowało niewiele. Za rozwiązaniem parlamentu głosowało 171 deputowanych. 204 było przeciw. – Przedterminowych wyborów nie będzie. Parlament się nie rozwiąże, bo socjalistów i opozycyjnych liberałów jednoczy strach. Najnowsze sondaże sugerują, że socjaliści mają 22-procentowe poparcie Węgrów, a Związek Wolnych Demokratów (SZDSZ) z 4 procentami nie dostałby się do Zgromadzenia – powiedział „Rz” politolog Csaba Kiss.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019