Zachód udaje dobrego wujka

Popierając Palestyńczyków, ludzie Zachodu chcą się pozbyć wyrzutów sumienia – mówi „Rz” pisarz Marek Halter.

Publikacja: 30.12.2008 03:30

Marek Halter

Marek Halter

Foto: AFP

[b]Rz: Odkąd trwa ofensywa izraelska w Strefie Gazy wielu zachodnich intelektualistów stanęło po stronie Palestyńczyków. Króluje motto: wszyscy jesteśmy członkami Hamasu.[/b]

[b]Marek Halter:[/b] Nie ma w tym nic dziwnego. Zawsze tak było. Ludzie na Zachodzie od dziesiątek lat żyją z dala od konfliktów. Większość nie rozumie, o co chodzi w tej wojnie. Stają więc po stronie tych, których uważają za słabszych. Jest to związane z tradycją chrześcijaństwa. Ostatni będą pierwszymi. Musimy podać rękę gnębionym narodom. Nie jest to jednak jedyny powód okazywania sympatii Palestyńczykom. Jest to również sposób na pozbycie się wyrzutów sumienia wobec świata arabskiego. Zachód niegdyś kolonizował kraje arabskie. To Wielkiej Brytanii zawdzięczamy trwający od dziesiątek lat konflikt między Izraelem a Palestyńczykami. Żeby o tym zapomnieć, Zachód udaje dobrego wujka, który opłakuje palestyńskie wdowy.

[b]Czuć w tym jednak nutę antysemityzmu...[/b]

Oczywiście. To wszystko jest pomieszane z resentymentem antyżydowskim. Nie jest on jednak skierowany przeciwko Żydom, lecz przeciwko państwu Izrael. Żaden z tych intelektualistów, szczególnie lewicowych, nie powie, że nienawidzi Żydów.

To nie byłoby honorowe. To się kojarzy z Holokaustem, z nazizmem. Twierdzenie, że Izrael to zbrodniczy reżim, jest za to dopuszczalne, nikogo nie razi. Można więc powiedzieć, że jest to coś w rodzaju nowoczesnego antysyjonizmu.

[b]Skąd się bierze ten antysyjonizm?[/b]

Częściowo z głupoty, częściowo z zaślepienia ideolo- gicznego. Po części jest to jednak także odpowiedź na współczucie, które Żydzi otrzymali za swe cierpienia w Holokauście. Myślę, że zapasy współczucia częściowo się wyczerpały. Nastawienie do Żydów stopniowo się zmienia. Nie są dłużej postrzegani jako ofiary, tylko jako oprawcy gnębiący Palestyńczyków. Zgodnie z mottem: tyle współczucia okazaliśmy Żydom, że teraz – dla równowagi – musimy ich trochę krytykować.

[b]Pana zdaniem ofensywa izraelska jest słuszna?[/b]

Izrael nie miał innego wyjścia. Musiał się bronić. Bojownicy Hamasu wystrzelili w ciągu zaledwie 10 dni 70 rakiet w kierunku Izraela. Ponad 500 tysięcy Izraelczyków od miesiąca siedziało w schronach. Żaden kraj nie może tolerować takiej sytuacji. Kilka godzin przed rozpoczęciem izraelskiej ofensywy spotkałem się z szefem Hamasu Chaledem Meszalem. Przyznał, że ostrzały rakietowe to świadoma prowokacja. Jego zdaniem konflikt z Izraelem da się rozwiązać wyłącznie siłą. Hamas chciał tego, co się obecnie dzieje. Oni w ten sposób negocjują – przy pomocy broni.

[b]Jak w tej sytuacji powinien się zachować Zachód?[/b]

Zachód powinien pośredniczyć w rozmowach między stronami konfliktu. To jednak bardzo niewdzięczne zadanie. Jeśli się uda, to jest się chwalonym. W przeciwnym wypadku można sobie poważnie zaszkodzić. Idealnym kandydatem byłby prezydent Francji. Sarkozy cieszy się dużym szacunkiem u działaczy Hamasu. Chaled Meszal nazywa go swoim królem. Rozwiązaniem może być tylko pokój. Wszystko inne byłoby szaleństwem.

[b]Rz: Odkąd trwa ofensywa izraelska w Strefie Gazy wielu zachodnich intelektualistów stanęło po stronie Palestyńczyków. Króluje motto: wszyscy jesteśmy członkami Hamasu.[/b]

[b]Marek Halter:[/b] Nie ma w tym nic dziwnego. Zawsze tak było. Ludzie na Zachodzie od dziesiątek lat żyją z dala od konfliktów. Większość nie rozumie, o co chodzi w tej wojnie. Stają więc po stronie tych, których uważają za słabszych. Jest to związane z tradycją chrześcijaństwa. Ostatni będą pierwszymi. Musimy podać rękę gnębionym narodom. Nie jest to jednak jedyny powód okazywania sympatii Palestyńczykom. Jest to również sposób na pozbycie się wyrzutów sumienia wobec świata arabskiego. Zachód niegdyś kolonizował kraje arabskie. To Wielkiej Brytanii zawdzięczamy trwający od dziesiątek lat konflikt między Izraelem a Palestyńczykami. Żeby o tym zapomnieć, Zachód udaje dobrego wujka, który opłakuje palestyńskie wdowy.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022