Co zrobić z ludźmi, którzy stracili wszystko

Po trzęsieniu ziemi w L’Aquili. Gigantyczna katastrofa zniszczyła nie tylko domy. Wraz z nimi legły w gruzach budowane od wieków więzi społeczne i tradycja. Czy nowe miasto, które dla poszkodowanych chce zbudować włoski rząd, zamieni się w getto?

Aktualizacja: 09.04.2009 02:55 Publikacja: 08.04.2009 20:56

Co zrobić z ludźmi, którzy stracili wszystko

Foto: AFP

[b][link=http://www.rp.pl/galeria/2,1,288610.html]zobacz więcej zdjęć[/link][/b]

W piątek zakończy się akcja poszukiwania ofiar i włoskie władze staną przed dylematem, co dalej: jak pomóc ludziom, którzy stracili dach nad głową i dorobek całego życia? Straty materialne to jednak nie wszystko. – W L’Aquili i okolicach trzęsienie ziemi zniszczyło nie tylko domy, ale i budowane od pokoleń więzi społeczne. Świat, w którym żyli mieszkańcy, nagle zniknął, zawalił się. To jest również katastrofa społeczna, której skutki mogą się ciągnąć latami – przestrzega prof. Duccio Scatolero, socjolog z Uniwersytetu w Turynie.

Już teraz wiadomo, że co najmniej jedna trzecia mieszkańców 70- tysięcznej L’Aquili przez najbliższe lata nie będzie mogła wrócić do miasta, bo ich domów już nie ma albo są tak zniszczone, że trzeba je będzie zburzyć. Co gorsza, odbudowa, jak uczy włoskie doświadczenie, może się ciągnąć latami. Kilka okolicznych wsi i miasteczek, jak Onna, Tempera, Castelnuovo czy San Gregorio, po prostu przestało istnieć. W sumie około 50 tysięcy ludzi, obecnie mieszkających w namiotach, w hotelach, u rodzin i przyjaciół, będzie musiało zacząć życie od nowa – gdzie indziej.

Premier Silvio Berlusconi we wtorek podczas konferencji prasowej rzucił pomysł, by obok L’Aquili postawić nowe miasto – L’Aquilę 2 – i tam przenieść rodziny pozbawione dachu nad głową. Zastrzeżenia socjologów, że w budowie tkanki społecznej nie można iść na skróty, a dotychczasowe próby często kończyły się katastrofą, w pełni potwierdza smutna historia peryferyjnych dzielnic Neapolu Scampia i Secondigliano. Budowano je z zamiarem stworzenia raju na ziemi, ale w 1980 roku, po potwornym trzęsieniu w Irpinii (2,5 tysiąca ofiar, 300 tysięcy ludzi straciło dach nad głową), to właśnie tam osiedlano bezdomne rodziny.

Wobec ogromnego głodu mieszkań kosztem planowanych kin, teatrów, urzędów, centrów handlowo-rozrywkowych w górę – na wyścigi – pięły się bloki mieszkalne. Przeniesieni ze wsi i miasteczek Kampanii ludzie nie potrafili się przystosować do wielkomiejskiego życia.

Nałożyło się na to chroniczne w Neapolu bezrobocie. Zamiast miasta powstało wielkie schronisko rzucone na żer miejscowej mafii – kamorry. Dziś głównym środkiem utrzymania mieszkańców jest handel narkotykami.

To tam wybuchła kilka lat temu wojna klanów, w której zginęło tyle osób, co teraz w trzęsieniu ziemi w Abruzji. Również negatywne, choć nie tak dramatyczne skutki przyniosły eksperymenty z „New Town” na obrzeżach Londynu czy peryferiach Paryża, które stały się widownią starć arabskich imigrantów z policją. Wszyscy obawiają się, że L’Aquila 2 może się stać gettem.

Znany architekt Fabio Oblach, który odbudowywał zniszczone w 1976 roku w trzęsieniu ziemi Friuli, twierdzi, że trzeba za wszelką cenę odtworzyć zniszczone budynki, tak by jak najbardziej przypominały to, co stało tam przedtem. – Trzeba odbudować zakonserwowaną w pamięci ludzi przeszłość – mówi.

Psychiatra profesor Francesco Cro zgadza się z nim, ale ostrzega, że wiele osób, które straciły bliskich, może głęboko przeżyć powrót na miejsce tragedii.

Na razie jednak wszyscy bezdomni deklarują chęć powrotu i wolą koczować w pobliżu swoich zniszczonych domów, niż przenieść się do hoteli położonych wzdłuż Adriatyku.

Sprawa nie jest jednak taka prosta. Odbudowanie historycznego centrum L’Aquili w taki sposób, by nawiązywało do zburzonych średniowiecznych i renesansowych kamieniczek, byłoby przedsięwzięciem nie tylko bardzo kosztownym, ale przede wszystkim żmudnym. Tymczasem poszkodowanym w trzęsieniu ziemi potrzeba mieszkań od zaraz.

[b][link=http://www.rp.pl/galeria/2,1,288610.html]zobacz więcej zdjęć[/link][/b]

W piątek zakończy się akcja poszukiwania ofiar i włoskie władze staną przed dylematem, co dalej: jak pomóc ludziom, którzy stracili dach nad głową i dorobek całego życia? Straty materialne to jednak nie wszystko. – W L’Aquili i okolicach trzęsienie ziemi zniszczyło nie tylko domy, ale i budowane od pokoleń więzi społeczne. Świat, w którym żyli mieszkańcy, nagle zniknął, zawalił się. To jest również katastrofa społeczna, której skutki mogą się ciągnąć latami – przestrzega prof. Duccio Scatolero, socjolog z Uniwersytetu w Turynie.

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022