Grodzki skomentował w ten sposób słowa ministra Szumowskiego z czwartkowej konferencji prasowej. Minister mówił m.in. że musimy przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości zaostrzonego reżimu sanitarnego, która potrwa do czasu wynalezienia szczepionki przeciw COVID-19 lub leków na tę chorobę. To zaś, według jego słów, może potrwać nawet dwa lata.
Tymczasem Grodzki przypomniał, że "jeszcze półtora miesiąca temu" władze informowały, że "maseczki są niepotrzebne" (osobom niezakażonym, u których nie ma objaw koronawirusa - red.). - Minister Szumowski powinien wiedzieć, że ten wirus mutuje już w trzech kierunkach i może się okazać że szczepionka na jeden podtyp może być niewystarczająca - dodał.