– Naszym celem jest pogłębienie partnerstwa Polski i Niemiec – potwierdził szef niemieckiej dyplomacji i przywódca liberalnej FDP Guido Westerwelle w czasie wtorkowej debaty nad exposé nowego rządu Angeli Merkel.
Wcześniej w wywiadzie telewizyjnym zmierzył się z zarzutami Eriki Steinbach, która oskarżyła go o to, iż dobre relacje z „innymi krajami” stara się „okupić kosztem swoich obywateli”. Miała na myśli wysiedlonych.
– Jest zrozumiałe, że ktoś, kto nie uznał granicy na Odrze i Nysie, spotyka się z wielkimi zastrzeżeniami naszych sąsiadów – odpowiedział minister Westerwelle w ARD, pierwszym programie telewizji publicznej.
[srodtytul]Niewiarygodna dla Polski[/srodtytul]
Przypomniał, że Steinbach głosowała w 1991 roku w Bundestagu przeciwko ratyfikacji polsko-niemieckiego traktatu granicznego. Dał przy tym do zrozumienia, że chociażby z tej przyczyny szefowa Związku Wypędzonych jest niewiarygodna z punktu widzenia Polski. Zarzucił jej, że domagając się miejsca w radzie fundacji Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie, kieruje się względami osobistymi i nie bierze pod uwagę relacji niemiecko-polskich. – Moim zamiarem jest doprowadzenie do pojednania z naszymi sąsiadami na wschodzie, tak jak dokonało tego poprzednie pokolenie wobec naszych sąsiadów na zachodzie – oświadczył Westerwelle. Dlatego właśnie Warszawa była celem jego pierwszej wizyty zagranicznej.