Regularne spotkania Miedwiediewa z Radą ds. Społeczeństwa Obywatelskiego i Praw Człowieka w Rosji mają świadczyć o tym, że sprawy te rzeczywiście leżą mu na sercu i jest gotów do podjęcia reform także w tej dziedzinie. Prezydent zapowiedział skierowanie do Dumy projektu ustawy o państwowej pomocy dla organizacji pozarządowych działających społecznie, czyli np. pomagających bezdomnym i inwalidom.
– Podpisałem i dzisiaj skieruję do Dumy – obiecał. To kolejny krok mający na celu ułatwienie pracy rosyjskim organizacjom pozarządowym. Podczas kwietniowego spotkania prezydent zapowiedział poprawki do ustawy o NGO. Wkrótce mają wejść w życie. Przewodnicząca rady Ełła Pamfiłowa wskazała na wiele problemów, m.in. nadużycia milicji, takie jak nagminne łapówkarstwo czy znęcanie się nad zatrzymanymi. Nawiązała do sprawy Aleksieja Dymowskiego, milicjanta z Noworosyjska, który ostatnio wystąpił publicznie, oskarżając swoje kierownictwo o nadużycia.
– Syndrom Dymowskiego potwierdza diagnozę całego systemu ochrony prawa. Konieczna jest modernizacja całej struktury – przekonywała. Sprawa majora, który tuż po swoim wystąpieniu został zwolniony z pracy, wywołała spory oddźwięk. Mimo, że o problemach milicji zaczęli mówić publicznie także inni funkcjonariusze, na szczeblu oficjalnym sprawa jest ignorowana.
Pamfiłowa przypomniała także śmierć Siergieja Magnickiego – prawnika firmy Hermitage Capital Management, którą rosyjskie władze oskarżyły o przestępstwa podatkowe. Według niej było to zabójstwo. Mężczyzna, który w ubiegłym roku trafił do aresztu, zmarł tam w dotychczas niewyjaśnionych okolicznościach. Jego obrońcy zarzucają organom doprowadzenie do jego śmierci – twierdzą, że celowo odmawiano mu pomocy medycznej.
W odpowiedzi Miedwiediew bronił jednak sądów, które od dawna są krytykowane przez obrońców praw człowieka. Jego zdaniem nie należy dramatyzować. Zgadzając się, że pewne zmiany są potrzebne, prezydent dał jednocześnie do zrozumienia, aby nie przesadzać z krytyką. – Obrońcy praw człowieka powinni być ostrożniejsi w swoich osądach – powiedział. Gdy Miedwiediew rozmawiał z działaczami, media poinformowały o możliwości wszczę-cia kolejnej – trzeciej – sprawy przeciwko byłemu szefowi Jukosu, Michaiłowi Chodorkowskiemu, który już raz został skazany i w tym roku ponownie stanął przed sądem.