Znany paryski neuropsychiatra dr R. przyznał się, że spalił wszystkie dokumenty związane z ekspertyzą psychiatryczną Liliane Bettencourt, którą sporządził na początku 2009 r. na zlecenie adwokata starszej pani. Zrobił to, gdy się dowiedział, że policja chce przeszukać jego biuro. Zniszczył także taśmy, na których nagrał badania.
W ekspertyzie zaświadczył o „perfekcyjnym stanie zdrowia psychicznego” spadkobierczyni L’Oreal. Policja podejrzewa teraz, że lekarz, który otrzymał od adwokata Liliane Bettencourt ponad tysiąc euro honorarium za badanie, które trwało zaledwie półtorej godziny, chciał ukryć fakty, które wskazywałyby na niepoczytalność 87-letniej miliarderki.
Stan psychiczny starszej pani jest kluczową kwestią w procesie, który jej córka Francoise Bettencourt-Meyers wytoczyła artyście Francois- Marie Banierowi. Kobieta twierdzi, że Banier wykorzystuje słabość umysłową jej matki, by wyłudzać od niej pieniądze i prezenty. W ten sposób wzbogacił się o ponad miliard euro. Adwokat Bettencourt-Meyers oskarżył otoczenie miliarderki o fałszerstwo. – Ta ekspertyza została sporządzona na zlecenie – twierdzi Olivier Metzner.
To niejedyne kłopoty, z którymi boryka się pani Bettencourt. Przeciwko niej toczy się także dochodzenie o oszustwo podatkowe i nielegalne finansowanie partii politycznych. Miliarderka już przyznała, że ukryła 88 mln euro przed fiskusem.