Ten tytuł ukazał siętylko w wydaniu online. Szybko go zmieniono na: "Niemiecka obsesja Sarkozy'ego". W ten sposób niemiecki dziennik zwrócił uwagę na przemówienie prezydenta Francji, który uznał, że Niemcy robią wszystko doskonale i czas, by Francja poszła w ich ślady.
"Słddeutsche Zeitung" sceptycznie odniósł się jednak do przeforsowanego przez Niemcy unijnego paktu fiskalnego. "Berlińska mantra od początku kryzysu brzmi: gdyby tylko wszyscy byli tacy, jak Niemcy, gdyby oszczędzali i przestrzegali reguł, to euro mogłoby funkcjonować. Prawie wszyscy oprócz Niemców wiedzą już, że to się nie zgadza. To tylko połowa prawdy" - zauważył.
Główny francuski dziennik ekonomiczny "Les Echos" napisał z kolei, że szczyt można uznać za zwycięstwo kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która "uzyskała od niemal wszystkich swoich partnerów europejskich zobowiązanie do wpisania do narodowych konstytucji zasady równowagi budżetowej".
Amerykański "The Wall Street Journal" traktał ocenił zaś krótko: "Ani panaceum ani trucizna". "WSJ" zauważył, że ograniczenia budżetowe nie są tak surowe jak wyglądają na pierwszy rzut oka. "Traktat pozostawia dużą swobodę manewru, zadając kłam narzekaniom, że zdelegalizuje on keynesowską politykę stymulowania gospodarki" - dodał "WSJ".