Jednak zdaniem organizacji konsumenckich wróżbici są zwykle oszustami. Wystarczy włączyć wieczorem telewizor, żeby przekonać się, ile stacji oferuje wróżenie na żywo z kart, przepowiadanie przyszłości, a nawet kontakt z duchami zmarłych przodków. Tylko w Andaluzji od początku roku powstało 10 takich kanałów telewizyjnych. Rozmowa z jasnowidzem trwa zwykle nie dłużej niż pół minuty, jednak najpierw dzwoniący muszą długo czekać na wejście do programu. Minuta oczekiwania kosztuje średnio półtora euro. Chętnych jednak nie brakuje.
Powodzeniem cieszą się również coraz liczniejsze gabinety otwierane przez wróżbitów. - Mogę komuś pomóc albo zaszkodzić, zależy ile mi zapłaci - przyznaje Pepe, który oficjalnie podaje się za kapłana voodoo.
Nie pomagają ostrzeżenia organizacji konsumenckich, że większość wróżących to wykorzystujący kryzys oszuści. Od początku roku Hiszpanie wydali na ich porady co najmniej 70 mln euro