Na środę zaplanowane jest posiedzenie komisarzy, na którym mają przyjąć projekt unijnej dyrektywy tytoniowej. Wszystko wskazuje, że znajdą się tam przepisy katastrofalne dla polskiej gospodarki.
Urzędnicy unijni chcą m.in. zakazać sprzedaży papierosów mentolowych. Z rynku miałyby zniknąć również papierosy cienkie oraz długie, tzw. setki. Nową dyrektywą, nad którą prace nabrały w ostatnim czasie tempa, żyje cała Europa. O planach zakazania produkcji slimów i papierosów mentolowych oraz wprowadzenia ostrzeżeń obrazkowych napisał wczoraj niemiecki dziennik „Bild Zeitung".
Przyjęcie dyrektywy w tym kształcie spowodowałoby, że rynek papierosów skurczyłby się o blisko 40 proc. Oznacza to, że tylko z tytułu podatków VAT i akcyzy wpływy do bud- żetu państwa mogą być mniejsze nawet o 10 mld zł. Zagrożone są także tysiące miejsc pracy. Według szacunków producentów w samych fabrykach papierosów pracę może stracić 2–3 tys. osób z około 6 tys. zatrudnionych obecnie.
Politycy nie zdradzają, jakie działania podjął nasz kraj; by te niekorzystne zapisy zablokować albo przynajmniej osłabić. – Na razie jest zbyt wcześnie, by komentować ostateczne ustalenia w sprawie dyrektywy tytoniowej. Negocjacje wciąż trwają – mówi jedynie „Rz" komisarz UE ds. budżetu Janusz Lewandowski.
18,6 mld zł mają wynieść w 2012 roku wpływy z akcyzy na wyroby tytoniowe