Francuska Komisja Generalna Terminologii i Neologizmów, czyli tamtejsza policja językowa, uznała, że hashtag nie może się pojawiać w oficjalnych dokumentach. Zamiast niego musi być używany francuski neologizm mot-diese (słowo z krzyżykiem).

Hashtag (#SłowoKluczowe) przyporządkowuje dane słowo do kategorii i pozwala innym śledzić konwersacje związane z tym tematem na całym Twitterze.

Zarządzenie, które opublikowała w środę oficjalna strona rządowa, wywołało poruszenie na portalach społecznościowych. Pojawiły się podpowiedzi, co jeszcze komisja może pozmieniać: Facebook na Livre des facies albo Fessebouc (fesse to pośladek, a bouc - koza).

Jak przypomina „Le Figaro", komisja próbowała w przeszłości wyrugować z użycia choćby e-mail (miał go zastąpić courriel) i marketing (mercatique). Bez zadowalających efektów.