Marcin Chmielewski i Krzysztof Kaczmarczyk odsiadują wyrok dożywocia. Obaj w 1998 roku w Giżycku, według policji, prokuratury i sądu mieli zamordować w brutalny sposób braci Adama i Szymona N.
„Rz" wspólnie z magazynem „Państwo w państwie" telewizji Polsat ujawniły nagrania, z których może wynikać, iż mężczyźni trafili do więzienia za niewinność. W więzieniu w Kamińsku Marcin nagrał Roberta T., jednego z oskarżonych w sprawie zabójstwa braci N.
– Ty i Krzychu zostaliście wplątani, nie przeze mnie, a przez dwóch psów. Przez A. i nie wiem jak on miał. Taki niski z wąsem, prowadził z A. tę sprawę – mówi na nagraniu Robert T. Osadzony opowiada też ze szczegółami, kto w 1998 roku zabił nastolatków. – Był Sebastian S., Piotr P., ja i dwóch klientów, których ja na oczy nie znam.
Sebastian S., Piotr P. i Robert T. w 1998 roku byli głównymi podejrzanymi o zabójstwo braci N. Jednak po zatrzymaniu przez policję, T. zaczął wyjaśniać, że odpowiadali za to Krzysztof Kaczmarczyk i Marcin Chmielewski. Policja zatrzymała obu nastolatków, mimo że prócz zeznań T. nie miała żadnych dowodów. Poza tym obaj mieli alibi, a dodatkowo Krzysztof Kaczmarczyk okazał się schorowanym inwalidą.
W pierwszej kolejności śledczy sprawdzą autentyczność nagrania