Kierownicy kina wynajęli aktorów, którzy przebrani za policjantów, tytułowego bohatera i mężczyznę w masce pojawili się podczas wczorajszej premiery.

Widzowie w panice zaczęli dzwonić na policję pamiętając o tragedii do jakiej doszło w lipcu zeszłego roku w Denver podczas premiery filmu "Mroczny Rycerz powstaje". W wyniku strzelaniny śmierć poniosło wtedy 12 osób, a 38 odniosło obrażenia.

Menadżerowie kina przeprosili wszystkich widzów. Aktor przez nich wynajęty miał podobny strój do mężczyzny, który otworzył ogień do widzów w zeszłym roku.

Policjanci zareagowali na zgłoszenia przerażonych widzów. - Wszystko wskazywało, że reagujemy na prawdziwe zgłoszenie. Film opowiadał o superbohaterze, na sali pojawił się mężczyzna ubrany na czarno, myśleliśmy, że wydarzy się coś złego - mówi policjant z Jefferson City Doug Shoemaker.

"Pragniemy przeprosić wszystkich widzów, którzy poczuli, że znajdują się w stanie zagrożenia. Całe zdarzenie miało być wyłącznie elementem przedstawienia. Nie mieliśmy w zamiarze wywołać paniki wśród naszych widzów. Podejmiemy niezbędne kroki w celu uniknięcia takich sytuacji na przyszłość" - czytamy w oświadczeniu wystosowanym przez kierownictwo kina .