"Spirala wojny w tym regionie to może wzniecić iskrę, która spowoduje wybuch III wojny światowej" - ostrzegają Jeffrey Sachs i publicysta Michael Shank w liście otwartym do administracji Obamy opublikowanym na portalu Daily Beast.
Zdaniem wpływowego ekonomisty, interwencja zbrojna przeciw ISIL, którą zapowiedział niedawno prezydent Obama, może przynieść "dalszą niestabilność, spiralę przemocy i nowych rekrutów dla radykalnych grup zbrojnych", wzmacniając tylko wizerunek Ameryki i krajów zachodnich jako państw prowadzących krucjatę przeciw islamowi.
Zamiast zachodniej interwencji, autorzy listu proponują, by Państwo Islamskie zostało powstrzymane przez regionalną koalicję państw muzułmańskich, w tym Turcji i Arabii Saudyjskiej, prowadzonej za zgodą Rady Bezpieczeństwa ONZ.
"Sukcesy ISIL to rezultat politycznego chaosu i syryjskiej wojny domowej(...) Nie stanowią żadnej niemożliwej do pokonania przewagi militarnej" - piszą Sachs i Shank.
Autorzy wzywają ponadto Waszyngton do wycofania się z poparcia dla syryjskich rebeliantów walczących z dyktatorem Baszarem al-Asadem i oddaniem losu regionu w ręce regionalnych mocarstw. "Jesteśmy przekonani, że amerykańskie poparcie dla opozycji niepotrzebnie i znacząco wpłynęło na obecny chaos, osłabiając reżim Asada, otwierając przez to przestrzeń dla ISIL" - czytamy w tekście.