W szpicy, czyli jednostce NATO która ma jako pierwsza reagować na zagrożenie terytorium któregokolwiek z członków Sojuszu, będzie 4-5 tys. żołnierzy - zapowiedział zastępca sekretarza generalnego NATO Alexander Vershbow.
Vershbow, były ambasador USA przy NATO, odwiedził wczoraj Szczecin, gdzie mieści się kwatera główna korpusu Sojuszu. W rozmowie z agencją AP Vershbow ujawnił również kilka informacji o owej szpicy, o powstaniu której zdecydował niedawno szczyt NATO w Walii.
Szpica będzie działać niezależnie od rozbudowywanego właśnie polsko-niemiecko-duńskiego korpusu w Szczecinie. W jej skład wejdą żołnierze z krajów Europy Wschodniej oraz Amerykanie. Ci ostatni będą - zdaniem Vershbowa - stacjonować w bazach w Niemczech lub we Włoszech. Żołnierze z krajów Europy Wschodniej będą stacjonować w bazach w swoich rodzimych krajach.
Według Vershbowa ostateczne decyzje w sprawie szpicy będą zatwierdzać ministrowie obrony krajów NATO podczas spotkania w lutym 2015 r. Sama szpica rozpocznie służbę w ciągu kilku miesięcy po tym spotkaniu.