Brytyjska prasa pisze, że pochodząca z Przemyśla kobieta i jej córki (mające 5 lat i półtora roku) zginęły od ciosów nożem. Według relacji świadków, tragedię poprzedziły kłótnia i krzyki.
Jak podaje dziennik "The Daily Mirror", w niedzielę wieczorem policję zaalarmowała kobieta, która wkrótce po morderstwie weszła do feralnego domu. "Daily Mail" sugeruje, że mogła być ona również świadkiem zbrodni. Policja zatrzymała mężczyznę, prawdopodobnie męża ofiary, gdy na podjeździe przed domem pakował rzeczy do samochodu.
Sąsiedzi opisywali mediom mieszkającą w Stoke od kilku lat rodzinę, jako cichą i spokojną. Kobieta zajmowała się domem i dziećmi, mąż pracował jako śmieciarz. Według niektórych doniesień, parze od jakiego czasu się nie układało i od około roku była w separacji.
Detektywi przeszukują dom, w którym doszło do zbrodni, próbując ustalić co się w nim dokładnie stało. Rodzina zmarłej kobiety, przebywająca w Wielkiej Brytanii, została otoczona opieką - poinformowała policja.