Rosyjski rząd wspiera cybernetyczne szpiegostwo i stoi za serią skoordynowanych, cyfrowych ataków przypisywanych hakerskiej grupie ATP28. W ostatnich dwóch latach cyberprzestępcy zaatakowali różne cele na Zachodzie, w tym Polskę - pisze Financial Times.
Do takiego wniosku dochodzi zajmująca się bezpieczeństwem cybernetycznym firma FireEye, której raport opublikowany w środę cytuje "Financial Times".
Na liście celów domniemanych ataków rosyjskich hackerów wymieniane są rządy: polski, węgierski i gruziński a także międzynarodowe instytucje takie jak: NATO, Komisja Europejska, OBWE oraz zachodnie attachaty wojskowe, w tym osoby pracujące dla wojska w USA, Kanadzie i Norwegii.
"Charakterystyczne cechy ATP28: wybór namierzanych celów, oprogramowania, język i czas aktywności prowadzą nas do wniosku, że mamy do czynienia ze skoncentrowaną, realizowaną w dłuższym czasie działalnością szpiegowską. Z dostępnych danych wynika, że jej sponsorem jest rosyjski rząd" – napisano w raporcie FireEye.
Ekspertom FireEye udało się zidentyfikować wspólne cechy grupy ATP28 (tzw. cyfrowy DNA) w oparciu o analizę kilku cybernetycznych programów szpiegowskich skrojonych do specyficznych potrzeb wywiadowczego przechwytywania danych.