Kontrwywiad twierdzi, że to zachodnie służby wywiadowcze zintensyfikowały swoją pracę, rosyjscy obrońcy praw człowieka – że to „szpiegomania" a rosyjskie służby próbują w ten sposób ingerować w politykę wewnętrzną.
W ciągu 2014 roku w całej Rosji skazano za szpiegostwo (lub zdradę państwa) 15 osób, gdy rok wcześniej – jedynie trzy osoby. Od marca 2014 do marca 2015 roku tylko w Moskwie aresztowano kolejnych siedmiu podejrzanych, ich procesy jeszcze się nie odbyły.
Ile osób aresztowano w całej Rosji pod takimi zarzutami wiedzą tylko rosyjskie służby kontrwywiadowcze. Takie sprawy mają kategorię „ściśle tajne" i do opinii publicznej przedostają się jedynie fragmentaryczne informacje.
Wiadomo, że ostatnio na południu Rosji (na bezpośredni zapleczu frontu wojny w Donbasie) zatrzymano trzy osoby – ich los jest nieznany.Nie jest jasne jednak , czy jednym z nim jest Rosjanin ormiańskiego pochodzenia Nachatakajan, którego proces już trwa. Ale na sali sądowej oskarżony odpowiada tylko przez tłumacz (tak źle zna rosyjski) a oskarżony jest o zbieranie informacji wywiadowczych wśród rosyjskich oficerów.
Ormianin i tak ma szczęście, bo po roku w areszcie doczekał się procesu. Co najmniej dwie osoby (w tym jedna znów ormiańskiego pochodzenia) zostały aresztowane w Soczi w trakcie i tuż po zakończeniu Olimpiady, do dziś nie wiadomo co się z nimi dzieje.