Ławrow poinformował, że reżim Bashara al - Assada jest zbrojony przez Moskwę. Jednocześniej nie potwierdził w rozmowie telefonicznej z amerykańskim sekretarzem stanu Johnem Kerrym, że w Syrii stacjonują rosyjscy żołnierze.

Szef rosyjskiej dyplomacji uważa, że pomoc wojskowa dla Syrii ma na celu zwalczenie terrorystów samozwańczego Państwa Islamskiego.

Ławrow przypomniał, że Rosja wielokrotnie namawiała inne państwa, by pod egidą Rady Bezpieczeństwa ONZ, rozpocząć współpracę z Damaszkiem.

Rosyjskie media zwróciły uwagę na słowa prezydent Władimira Putina, który w niedawnych wypowiedziach mówił, że Rosja nie planowała wysyłać swoich żołnierzy do Syrii. Rosyjska pomoc ogranicza się do dostaw uzbrojenia i szkolenia syryjskich żołnierzy.