Sankcje Unii Europejskiej przeciwko Rosji wygasają 31 grudnia. Gdyby żaden rząd nie zgłosił zastrzeżeń, zostałyby przedłużone automatycznie o pół roku. Ale nie zostaną.
Decyzja o przedłużeniu sankcji nałożonych za aneksję Krymu i interwencję w Donbasie miała zapaść podczas dzisiejszego spotkania ambasadorów UE, jednak Włosi zapowiedzieli, że na automatyczne przedłużenie sankcji się nie zgadzają.
Rzym zażądał debaty, która ma odpowiedzieć na pytanie, czy sankcje są nadal potrzebne. W rezultacie podczas dzisiejszego spotkania sankcje nie były dyskutowane. Luksemburg, który przewodniczy Unii, musi teraz zdecydować, czy debata o sankcjach odbędzie się w poniedziałek podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych UE, czy podczas unijnego szczytu w przyszłym tygodniu.