Rz: W poniedziałek kilka szpitali zostało jednocześnie zniszczonych w Syrii. To nieszczęśliwy przypadek?
Massimiliano Rebaudengo: O nieszczęśliwym przypadku nie można mówić, skoro choćby szpital w Maarrat an-Numan w prowincji Idlib, którego działalność była finansowana i organizowana przez Lekarzy bez Granic (MSF), został najpierw trafiony przez dwa pociski, a po paru minutach przez kolejne dwa. To było więc celowe działanie. Co prawda w tym przypadku nie przekazaliśmy Rosjanom danych GPS o jego lokalizacji, bo budynek był własnością lokalnego samorządu, który sobie tego nie życzył, ale przecież każdy wiedział, że tu działa szpital, ciągle przyjeżdżały tu karetki. Obiekt został całkowicie zniszczony, mamy potwierdzoną śmierć siedmiu osób, w tym dziecka. Ale zaginęło dodatkowo ośmiu pracowników i bliżej nieokreślona liczba pacjentów. Niedaleko, także w prowincji Idlib, został w poniedziałek zniszczony kolejny szpital publiczny i jeszcze jeden w mieście Azaz, 100 km na północ, tym razem dla dzieci. Samych szpitali prowadzonych przez MSF zniszczono w ostatnich sześciu tygodniach już pięć. A od kiedy Rosjanie rozpoczęli we wrześniu bombardowania, intensywność, z jaką są niszczone obiekty medyczne, wzrosła aż trzykrotnie.
Czy to oznacza, że Rosjanie umyślnie bombardują szpitale?
Możemy z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że poniedziałkowe bombardowania zostały przeprowadzone przez siły koalicji wspierającej reżim Baszara Asada. Ale czy dokonały tego bezpośrednio samoloty rosyjskie czy syryjskie – tego już nie można powiedzieć. Podobnie jest z innymi obiektami medycznymi. Znajdują się one na terenach opanowanych przez umiarkowaną opozycję, tu są leczeni jej bojownicy, więc te ugrupowania nie miałyby żadnych powodów, aby w te obiekty celować. W prowadzonych przez nas szpitalach, a mamy ich na terenie Syrii 153, obowiązuje zakaz wnoszenia broni, nie są to więc obiekty, które mają jakieś znaczenie militarne. Owszem, są tu leczeni wszyscy, także walczący w ramach ugrupowań terrorystycznych. Ale takie jest przecież powołanie lekarzy – leczyć wszystkich.
Po co w takim razie Rosjanie lub wspierane przez nich siły Asada niszczą te obiekty?