Austria: Kłopoty z wyborem prezydenta

Najpierw źle liczono głosy, teraz wydrukowano wadliwe koperty do głosowania korespondencyjnego.

Aktualizacja: 12.09.2016 22:05 Publikacja: 12.09.2016 19:16

Austria: Kłopoty z wyborem prezydenta

Foto: AFP

Powtórka drugiej tury wyborów prezydenckich w Austrii nie nastąpi z początkiem października, lecz dopiero 4 grudnia. Powiadomił o tym szef austriackiego MSW w chwili, gdy wyszło na jaw, że część przesłanych już wyborcom kart do głosowania znajduje się w kopertach, które rozklejają się po kilkudziesięciu minutach. Mogłoby to stać się przyczyną unieważnienia głosowania.

I to po raz kolejny z powodów formalnych. W lipcu Trybunał Konstytucyjny unieważnił II turę, gdyż głosy w wielu komisjach liczono niezgodnie z procedurą.

Głosy korespondencyjne liczono już w wyborczą niedzielę, a nie dopiero w poniedziałek. W dodatku koperty z tymi głosami otwierano w chwili, gdy komisje nie były kompletne.

W sumie, badając stan rzeczy tylko w niektórych okręgach, Trybunał doszedł do wniosku, że nieprawidłowości mogły dotyczyć nieco ponad 70 tys. głosów w skali kraju.

Jako kandydat partii austriackiego establishmentu Alexander Van der Bellen zdobył zaledwie 30,8 tys. głosów więcej niż kandydat populistycznej Wolnościowej Partii Austrii (FPÖ) Norbert Hofer. Trybunał zdecydował się na unieważnienie II tury. Nie dopatrzył się jakichkolwiek oszustw wyborczych.

Skargę złożyła FPÖ. Sebastian Hofer nie był zwykłym kandydatem, lecz politykiem, który w pierwszej turze zdeklasował swych przeciwników z partii socjaldemokratycznej SPÖ oraz konserwatywnej ÖVP, dwu ugrupowań rozdających karty w austriackiej polityce od dziesięcioleci.

Był to szok. Tym bardziej że Hofer dawał do zrozumienia, że dążyć będzie do rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych. Jako że FPÖ króluje w sondażach, oznaczałoby to przejęcie przez populistów pełni władzy w Austrii.

– Przesunięcie wyborów na grudzień ma przyczyny czysto techniczne i nie powinno zmienić układu sił – zapewnia „Rz" Hannes Swoboda, były szef frakcji socjalistów w Parlamencie Europejskim.

Z sondaży wynika, że Van der Bellen ma minimalną przewagę nad Hoferem sięgająca zaledwie 2–3 punków procentowych. Jednak na jego korzyść działa w pewnym sensie fakt, że opanowany został kryzys imigracyjny.

Do końca lipca złożonych zostało 28 tys. wniosków azylowych, a więc niemal o 10 tys. mniej niż wyznaczony przez rząd tegoroczny limit imigracyjny. Liczba wniosków spada z miesiąc na miesiąc. Przy tym jedną z przyczyn popularności FPÖ było zdecydowanie negatywne stanowisko w sprawie przyjmowania uchodźców.

Świat
Meksykański żaglowiec uderzył w Most Brookliński
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1178
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1175