Sondaż przeprowadzono po niedzielnej debacie prezydenckiej oraz po ujawnieniu przez media nagrania, na którym Trump w wulgarny sposób odnosi się do kobiet. Trump przeprosił później za swoje słowa z 2005 roku i zapewnił, że obecnie jest innym człowiekiem.
Z sondażu wynika, że obecnie 45 proc. wyborców chce poprzeć Clinton, a 37 proc. - Trumpa. 18 proc. nie zdecydowało się na poparcie żadnego z kandydatów.
Ankietowani uważają również, że to Clinton wygrała drugą debatę prezydencką (tego zdania jest 53 proc. wyborców, 32 proc. wskazuje na Trumpa). Wśród wyborców, którzy mają zamiar wziąć udział w wyborach przewaga Clinton jest mniejsza - 48 proc. z nich uważa, że to Demokratka wygrała debatę (na Trumpa wskazuje 38 proc.).