- Lidera naszego państwa tu nie ma. To dlatego, że mieszka w Moskwie. To bardzo daleko. Władek (w oryg. Vlad) po prostu nie był w stanie dotrzeć do nas w sobotę - kpił Minhaj.
- Jeśli chodzi o tego drugiego to myślę, że jest w Pensylwanii, ponieważ nie potrafi przyjąć żartu - dodał. Trump w tym czasie przemawiał na wiecu do swoich zwolenników w Pensylwanii. - W jednym z hoteli w naszej stolicy zebrała się grupa dziennikarzy waszyngtońskich mediów i aktorów z Hollywood, by wzajemnie się pocieszać. A ja się cieszę, że mnie tam nie ma - mówił w czasie wiecu Trump.
Donald Trump jest pierwszym od 36 lat prezydentem USA, który nie pojawił się na tym spotkaniu, które tradycyjnie jest organizowane w ostatnią sobotę kwietnia dla dziennikarzy należących do stowarzyszenia korespondentów akredytowanych przy Białym Domu.
Żarty z Trumpa nie ograniczyły się do jego nieobecności na spotkaniu. - Wiecie czego on (Trump) nie robi, gdy gra w golfa? Nie jest prezydentem. Pozwólcie mu grać. Odciągajcie jego uwagę. Nauczcie go grać w badmintona, powiedzcie mu, że ma świetną figurę do bobslejów, grajcie z nim w kółko i krzyżyk. Im dłużej odwracacie jego uwagę, tym dłużej nie jesteśmy w stanie wojny z Koreą Północną - mówił komik.
- Za każdym razem, gdy Trump gra w golfa na czołówkach mediów powinno pojawiać się hasło: Trump gra w golfa, apokalipsa przełożona - dodał.