Zamachowiec wjechał samochodem wyładowanym 250 kilogramami środków wybuchowych na boisko, na którym trwał turniej siatkówki. Eksplozja była tak wielka, że kilka okolicznych domów legło w gruzach.

Jak dotąd żadne ugrupowanie nie wzięło odpowiedzialności za zamach. Zdaniem większości komentatorów należy go wiązać z trwającą od kilku miesięcy akcją oczyszczania regionu z oddziałów związanych z talibami i al Kaidą. Ta prowadzona przez pakistańską armię operacja wywołała w ostatnich kilku miesiącach serię odwetowych zamachów, w których zginęło już około 500 osób. I piątkowy zamach mógł być odwetem.

– Miejscowa ludność stworzyła oddziały milicji i wypędziła rebeliantów z tej okolicy. Ten atak mógł być odpowiedzią na te wydarzenia – ocenił szef lokalnej policji Ajub Khan.