Bałkańscy prezydenci ciągną do Kosowa

Prezydent Serbii spędził prawosławne Boże Narodzenie w Kosowie będącym do niedawna prowincją jego kraju. Prisztinę postanowił wesprzeć prezydent Chorwacji

Publikacja: 08.01.2010 20:08

Boris Tadić

Boris Tadić

Foto: AFP

Boris Tadić przybył do Kosowa śmigłowcem NATO, który wylądował niedaleko klasztoru Wysokie Deczany koło miasta Peć. W tym czasie setki Albańczyków blokowały drogę, by miejscowi Serbowie nie mogli dotrzeć na nabożeństwo z jego udziałem.

Monastyr, ufundowany w XIV wieku przez serbskiego króla Stefana Urosza II Deczańskiego, to największa i najlepiej zachowana średniowieczna budowla na Bałkanach. Dla Serbów to część ich narodowego dziedzictwa, z którego utratą nie zamierzają się pogodzić. Albańczycy z Kosowa odebrali wizytę Tadicia jako prowokację. Nie pomogły jego wezwania do pokoju.

– Tadić chciał zaakcentować, że według Belgradu Kosowo wciąż należy do Serbii. Jego wizyta niczego jednak nie zmieni. Kosowo jest i będzie niepodległym państwem – mówi „Rz” Dukagjin Gorani, doradca szefa kosowskiego rządu.

Aby móc odwiedzić serbskich zakonników, Tadić musiał uzyskać zgodę przedstawiciela UE w Prisztinie. Klasztor – znajdujący się od 2004 roku na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO – dziś otaczają już wyłącznie albańskie wioski. Mówi się, że jest serbską wyspą w Kosowie. Po ogłoszeniu niepodległości został obrzucony granatami. Dziś pilnują go włoscy żołnierze z sił KFOR.

– Nasz klasztor jest gwarancją naszej tożsamości – mówił serbski prezydent. Razem z zakonnikami i grupą kosowskich Serbów brał udział we wszystkich bożonarodzeniowych obchodach. Przenocował w klasztorze i zapowiedział, że będzie tu spędzał każde święta.

Dzień później do Prisztiny przyjechał prezydent Chorwacji, która uznała niepodległe Kosowo.

– Wizyta Stipe Mesicia to wyraz oficjalnego poparcia dla naszego niepodległego kraju – mówi Gorani. Mesić miał nawet zostać honorowym obywatelem Prisztiny. Niewiele brakowało, a spotkaliby się z Tadiciem w Kosowie. Prezydent Chorwacji przełożył jednak wizytę o jeden dzień. Obaj od dawna ze sobą nie rozmawiają. Tadić trzykrotnie odwołał wizytę w Zagrzebiu.

Napięcie jeszcze wzrosło, gdy kilka dni temu Serbia oskarżyła Chorwację o ludobójstwo w czasie w czasie drugiej wojny światowej i w latach 90. i złożyła przeciwko niej pozew w trybunale w Hadze.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021