Oczekiwanie na dogrywkę

Wyniki pierwszej tury nie przyniosły niespodzianek. Choć trudniej przewidzieć ostateczny wynik

Publikacja: 17.01.2010 21:58

Oczekiwanie na dogrywkę

Foto: ROL

– Głosowałam na Janukowycza – mówi starsza kobieta, wychodząca z komisji wyborczej w centrum Kijowa. Dlaczego? – Bo zaprowadzi porządek i wreszcie będzie lepiej. Wreszcie przestaną nas okradać – dodaje.

Para młodych ludzi odpowiada zgodnie, że poparli Tymoszenko. – Na Juszczence się zawiedliśmy. Janukowycz to bandyta, wstyd na niego głosować. Właściwie nie ma na kogo, w ostateczności wybraliśmy Julię – tłumaczą. – A ja Łytwyna. Wiem, że nie przejdzie do drugiej tury, ale przynajmniej spokojny i porządny człowiek – mówi mężczyzna w średnim wieku.

O 20.00 wszyscy ci, którzy głosowali – a frekwencja wyniosła 67 proc., o 10 punktów procentowych mniej niż pięć lat temu – zasiedli przed telewizorami, oglądając wyniki exit polls. Zaskoczenia nie było. Wygrali faworyci.

[srodtytul]Zgodnie z prognozami[/srodtytul]

– Bardzo niewielka jest różnica w ilości oddanych głosów między Janukowyczem i Tymoszenko – uważa Ihor Żdanow, szef centrum analitycznego Instytutu Otwartej Polityki. Podobnego zdania jest analityk Ołeksandr Dergaczow. – Większe szanse na zwycięstwo w drugiej turze ma pani premier. Jej głównym zadaniem będzie jednak mobilizacja elektoratu. Będzie musiała przekonać wyborców, że Janukowycz będzie prezydentem Ukrainy słabej, bez reform – uważa.

Zaniepokojeni są ci, którzy niegdyś walczyli o niepodległa Ukrainę. – Jestem nacjonalistą. Dla mnie dojście Janukowycza do władzy byłoby ogromnym ciosem. Oznaczałoby to, że znowu muszę walczyć o dobre imię Ukrainy – mówi „Rz” Łewko Łukianenko, dysydent z czasów ZSRR. – Przywódcą naszego kraju miałby stać się polityk, który nie zna ukraińskiej historii, kultury i tradycji. To hańba! Mam nadzieję, że w drugiej turze wygra Tymoszenko – dodaje.

Pełen obaw jest też Lwów i zachód Ukrainy. – Ziemia lwowska była rozdarta między zwolenników Juszczenki i Tymoszenko – opowiada Lew Zacharczyszyn, deputowany do lwowskiej rady obwodowej z partii Pora!. – Lwów głosował, myśląc o swojej koncepcji Ukrainy. Ale paradoksalnie, o ile poprzednie wybory były ostatnimi posttotalitarnymi, te są pierwszymi demokratycznymi. I to zasługa Juszczenki – podkreśla.

[srodtytul]Bitwa o urny[/srodtytul]

Gdy obywatele Ukrainy głosowali, sztaby wyborcze pracowały nad tym, by przygotować zaplecze dla ewentualnego przeniesienia walki z komisji wyborczych do sądów. Mnożyły się oskarżenia o fałszerstwo. Przedstawiciele Janukowycza dowodzili, że Blok Tymoszenko bezprawnie żąda na Krymie zaświadczeń lekarskich od proszących o wysłanie urny do domu.

Z kolei reprezentanci Tymoszenko twierdzili, że w obwodzie kijowskim wyborcy Janukowycza dowożeni są do komisji wyborczych autokarami. Odnotowywano fotografowanie głosów w kabinach wyborczych – zapewne jako dowód dla kupującego głos.

Mimo iż wieczorem na ulice wyprowadzono specjalne jednostki milicji Berkut, w Kijowie nocą panował spokój. Wszyscy czekali już na drugą turę.

– Głosowałam na Janukowycza – mówi starsza kobieta, wychodząca z komisji wyborczej w centrum Kijowa. Dlaczego? – Bo zaprowadzi porządek i wreszcie będzie lepiej. Wreszcie przestaną nas okradać – dodaje.

Para młodych ludzi odpowiada zgodnie, że poparli Tymoszenko. – Na Juszczence się zawiedliśmy. Janukowycz to bandyta, wstyd na niego głosować. Właściwie nie ma na kogo, w ostateczności wybraliśmy Julię – tłumaczą. – A ja Łytwyna. Wiem, że nie przejdzie do drugiej tury, ale przynajmniej spokojny i porządny człowiek – mówi mężczyzna w średnim wieku.

Pozostało 80% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019