Będzie pokój z talibami?

Zarówno Zachód jak i władze Afganistanu oraz Pakistanu gotowe są do kompromisu z islamskimi radykałami

Publikacja: 25.01.2010 21:00

Przywódca pakistańskich talibów Hakimullah Mehsud

Przywódca pakistańskich talibów Hakimullah Mehsud

Foto: AFP

Zachód usunie talibów z listy osób oskarżanych o terroryzm, a afgańskie władze dadzą im pieniądze i stanowiska. W zamian ekstremiści mają złożyć broń i wyrzec się przemocy. To elementy strategii dla Afganistanu, która ma być przyjęta w tym tygodniu w Londynie.

Głównodowodzący wojsk NATO w Afganistanie amerykański generał Stanley McChrystal przyznał, że porozumienie z talibami to jedyny sposób na zakończenie wojny. „Moje osobiste odczucie jako żołnierza jest takie, że mieliśmy już dość walk” – stwierdził McChrystal w wywiadzie dla „Financial Timesa”. Jego zdaniem siły koalicji muszą jednak przeprowadzić ofensywę przeciwko talibom, aby skłonić ich do negocjacji.

Przed czwartkową konferencją, na której mają się spotkać przywódcy 60 krajów, do kompromisu z talibami namawia Organizacja Narodów Zjednoczonych. Specjalny wysłannik ONZ do Afganistanu Kai Eide zaapelował, aby usunąć niektórych przywódców talibów z listy osób oskarżanych o terroryzm. Afgański prezydent Hamid Karzaj liczy, że w czwartek zapadnie pozytywna decyzja w tej sprawie.

– Już wcześniej wiele razy próbowaliśmy doprowadzić do pojednania z talibami, którzy nie mają nic wspólnego z al Kaidą, ale nie mieliśmy poparcia całej wspólnoty międzynarodowej. Teraz mamy wsparcie USA i Europy – ogłosił na wspólnej konferencji prasowej z przywódcą Pakistanu Asifem Alim Zardarim. Obaj przywódcy spotkali się w Turcji, gdzie uzgadniali szczegóły strategii. Zdaniem Karzaja talibów do składania broni mogą przekonać pieniądze i posady. Możliwe jest też wejście przedstawicieli talibów do rządu. Ważną rolę w negocjacjach miałyby odegrać pakistańskie służby ISI podejrzewane o utrzymywanie kontaktów z talibami na wypadek, gdyby wpływy w Afganistanie próbowały zdobyć Indie.

Według analityków częścią strategii jest też przełożenie na wrzesień afgańskich wyborów parlamentarnych, które miały się odbyć w maju. Dzięki temu władze w Kabulu będą miały czas na odpowiednie przygotowanie głosowania i uniknięcie powtórki z sierpniowych wyborów prezydenckich uznanych w dużym stopniu za sfałszowane przez prezydenta Karzaja.

– Oferta kompromisu w chwili, gdy talibowie są w ofensywie, będzie dla nich dowodem słabości i tylko ich zachęci do walki. To najgorszy moment na ogłaszanie planu pojednania. Zachód popełnia kolejny błąd, jak wtedy, gdy ogłaszał termin wycofania się z Afganistanu – ostrzega w rozmowie z „Rz” pakistański politolog prof. Sarfraz Khan z Uniwersytetu w Peszawarze.

Niewykluczone, że rozmowy z talibami już trwają. Turcja, gdzie spotkali się Karzaj i Zardari, kilka razy pośredniczyła w takich negocjacjach. Tajne rozmowy z talibami prowadzono też w 2009 r. za pośrednictwem Arabii Saudyjskiej. Chociaż nie przyniosły efektów, obie strony przedstawiły swoje warunki ugody. Wspólnota międzynarodowa zażądała, by radykałowie odcięli się od al Kaidy, a talibowie chcieli jasnej deklaracji, kiedy zachodnie wojska wycofają się z Afganistanu. Kilka miesięcy później prezydent Barack Obama ogłosił, że wyśle do Afganistanu 30 tys. dodatkowych żołnierzy, ale zapowiedział jednocześnie, że w 2011 roku wojska USA zaczną się wycofywać. Ahmed Raszid, wybitny znawca Afganistanu, uważa, że nowa strategia ma szanse powodzenia.

– Talibowie też są zmęczeni walką. Przyciśnięcie ich i przechylenie szali zwycięstwa na stronę sił zachodnich i afgańskich jest konieczne, aby skłonić ekstremistów do ustępstw. Ważne jest, aby wraz z walką toczyły się negocjacje, podczas których dostaną jasną ofertę – mówi „Rz” Raszid.

Po zamachach 11 września 2001 r. USA wsparły opozycyjny Sojusz Północny i obaliły reżim talibów, który udzielał schronienia przywódcom al Kaidy. Ekstremiści przystąpili jednak do kontrofensywy, wykorzystując rozczarowanie społeczeństwa rządami prezydenta Karzaja oskarżanego o korupcję.

Zachód usunie talibów z listy osób oskarżanych o terroryzm, a afgańskie władze dadzą im pieniądze i stanowiska. W zamian ekstremiści mają złożyć broń i wyrzec się przemocy. To elementy strategii dla Afganistanu, która ma być przyjęta w tym tygodniu w Londynie.

Głównodowodzący wojsk NATO w Afganistanie amerykański generał Stanley McChrystal przyznał, że porozumienie z talibami to jedyny sposób na zakończenie wojny. „Moje osobiste odczucie jako żołnierza jest takie, że mieliśmy już dość walk” – stwierdził McChrystal w wywiadzie dla „Financial Timesa”. Jego zdaniem siły koalicji muszą jednak przeprowadzić ofensywę przeciwko talibom, aby skłonić ich do negocjacji.

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022