Chłopiec miał zaledwie tydzień, a rabin wykonał zabieg bez znieczulenia. Zabiegowi przyglądali się rodzice i dziadek.
Niemowlę krwawiło przez dwa dni, aż w końcu znalazło się w szpitalu. Sprawa trafiła do sądu. Historia wydarzyła się dwa lata temu, ale dopiero teraz zapadł wyrok. Sąd w Helsinkach uznał, że rodzice usiłowali wyrządzić synowi krzywdę i dlatego – „za ból i cierpienie” – muszą mu wypłacić 1500 euro rekompensaty. Jednak prokurator zamierza się odwołać od wyroku.
Jak pisze gazeta „Jewish Chronicle”, chce, by sąd ogłosił, że obrzezania może dokonać jedynie lekarz.