Władze Padwy tłumaczą, że na budowie robią znakomity interes. Po pierwsze, przeniosą na peryferie meczet z centrum miasta, zyskując atrakcyjny plac. Po drugie, muzułmanie postawią świątynię na własny koszt i jeszcze będą płacić za wynajem.
Taka argumentacja nie przemówiła jednak do polityków Ligi Północnej. Przypominają oni, że obecnie w ramach ustawy o bezpieczeństwie publicznym zgodę na budowę meczetu we Włoszech władze mogą wydać jedynie, gdy pomysł zyska poparcie okolicznych mieszkańców w referendum, którego w Padwie nie przeprowadzono. Dlatego szefowa rajców Ligi Północnej w padewskim ratuszu wraz z kolegami – jak się wyraziła – „poświęciła” świnką miejsce budowy.
Czy muzułmanów to przestraszy? Miejscowy imam, przywódca duchowy siedmiu tysięcy padewskich muzułmanów, już wydał ekspertyzę, z której wynika, że wystarczy teren zmyć wodą i można przystąpić do budowy.Innego zdania jest autor pomysłu ze świnką Roberto Calderoli, który po założeniu koszulki z karykaturą Mahometa w 2006 roku pożegnał sięz posadą ministra transportu w rządzie Berlusconiego.
Sześć lat temu Calderoli wybrał się na spacer z własnym wieprzem na miejsce budowy meczetu w Lodi i postawił tabliczkę z napisem: „Teren zbezczeszczony świńską uryną”. Od budowy odstąpiono. Z drugiej strony, gdy w marcu w Colle Val d’Elsa ktoś na terenie budowy meczetu zatknął wbity na pal świński ryj, prace kontynuowano. Najmniejszego wrażenia na muzułmanach nie robiły też msze i modlitwy różańcowe na miejscach przeznaczonych pod budowę islamskich świątyń.
Gest radnych Padwy spotkał się z niemal powszechnym potępieniem. Gubernator regionu Veneto nazwał incydent przejawem kompletnej aberracji, burmistrz Padwy mówił o postępku haniebnym, padewski rabin Yasha Reibman nie posiadał się z oburzenia. Wszyscy żądają, by szef Ligi Północnej Umberto Bossi osobiście potępił swoich kolegów w Padwie.