Koniec koalicji pomarańczowych

Demokratyczna koalicja w Radzie Najwyższej przestała istnieć. Prezydent Juszczenko apeluje o powrót do rozmów. Politycy szykują się do wyborów

Aktualizacja: 17.09.2008 11:20 Publikacja: 17.09.2008 05:13

Miasteczko namiotowe, grudzień 2004

Miasteczko namiotowe, grudzień 2004

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Formalny rozpad prozachodniej koalicji ogłosił wczoraj przewodniczący parlamentu Arsenij Jaceniuk. Zaczęło się odliczanie: nowa większość ma powstać w ciągu 30 dni. Jeśli nie powstanie, prezydent Wiktor Juszczenko będzie mógł rozwiązać parlament i rozpisać przedterminowe wybory. Tak postąpił 2 kwietnia 2006 roku.

Juszczenko jednak wciąż ma nadzieję, że sojusz jego Naszej Ukrainy i Bloku Julii Tymoszenko może się odrodzić. Mówił o tym wczoraj przedstawiciel prezydenta Andrij Kysłyński.

– Taki sojusz powinien być jednak oparty na wzajemnej szczerości, a nie działać jako zasłona dymna dla realizacji innych, kierowanych z zagranicy, scenariuszy – ostrzegł Kysłyński. Dał do zrozumienia, że chodzi o scenariusz z udziałem Rosji.

W sierpniu, po konflikcie w Gruzji, otoczenie Wiktora Juszczenki ujawniło, że premier Julia Tymoszenko doszła do porozumienia z władzami na Kremlu: powstrzymała się od krytykowania Rosji w zamian za obietnicę poparcia jej kandydatury w wyborach prezydenckich w 2010 roku. W parlamencie zwolennicy żelaznej Julii przegłosowali projekty ustaw ograniczających kompetencje prezydenta. Z pomocą pospieszyli im komuniści i prorosyjska Partia Regionów Wiktora Janukowycza. Właśnie po przeforsowaniu tych przepisów Nasza Ukraina ogłosiła rozpad demokratycznej koalicji.

– Powrotu nie będzie. Powstanie sojusz Tymoszenko z Partią Regionów albo Ukraińców czekają nowe wybory – powiedział „Rz” Stepan Chmara, dysydent i poseł Naszej Ukrainy.

– Scenariusz będzie dyktował Kreml, który już postawił na panią premier – dodał.

Otoczenie szefowej rządu przewiduje inny rozwój wydarzeń.

– Utworzymy większość z blokiem Wołodymyra Łytwyna (szef administracji byłego prezydenta Leonida Kuczmy, który nie popiera wejścia Ukrainy do UE i NATO – red.). Jeśli to się nie uda – prezydent rozwiąże parlament. Nie możemy liczyć na przychylność Naszej Ukrainy, która już wysyła sygnały, że demokratyczna koalicja nie jest dla niej priorytetem – przekonywał w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Andrij Szkil, deputowany Bloku Julii Tymoszenko.

Liderów pomarańczowej rewolucji poróżniły ambicje polityczne i polityka zagraniczna

Zdaniem niektórych ukraińskich ekspertów mimo różnic ideologicznych koalicja Tymoszenko i Janukowycza jest jednak możliwa.

– Dla Tymoszenko ważne jest utrzymanie stanowiska premiera i osiągnięcie przewagi nad Janukowyczem przed wyborami prezydenckimi – powiedział „Rz” Wadym Karasiow, szef Instytutu Strategii Globalnych w Kijowie.

Według portalu Ukraińska Prawda pani premier szykuje się już do przedterminowych wyborów. „Swoim deputowanym nakazała, by ruszyli w teren i rozpoczęli działalność propagandową, nie przejmując się obradami w parlamencie” – napisał wczoraj, powołując się na anonimowe źródła. Według portalu to dowodzi, że Tymoszenko nie może dojść do porozumienia z Partią Regionów Wiktora Janukowycza.

Co poróżniło pomarańczowych?

– Ambicje polityczne i polityka zagraniczna. Każdy z liderów pomarańczowego obozu chciał mieć przewagę nad innymi. Czarę goryczy przelały doniesienia o współpracy Julii Tymoszenko z Rosjanami. Nasza Ukraina nie mogła się także zgodzić na to, że premier otwarcie faworyzuje wschodni elektorat – uważa Wadym Karasiow.

Julia Tymoszenko zaczęła tracić poparcie na zachodzie Ukrainy po oskarżeniach o jej rzekome porozumienie z Moskwą.

wyślij e-mail do autorki

t.serwetnyk@rp.pl

Formalny rozpad prozachodniej koalicji ogłosił wczoraj przewodniczący parlamentu Arsenij Jaceniuk. Zaczęło się odliczanie: nowa większość ma powstać w ciągu 30 dni. Jeśli nie powstanie, prezydent Wiktor Juszczenko będzie mógł rozwiązać parlament i rozpisać przedterminowe wybory. Tak postąpił 2 kwietnia 2006 roku.

Juszczenko jednak wciąż ma nadzieję, że sojusz jego Naszej Ukrainy i Bloku Julii Tymoszenko może się odrodzić. Mówił o tym wczoraj przedstawiciel prezydenta Andrij Kysłyński.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019