Nowojorczycy zaciskają pasa

Na Piątej Alei jak zwykle tłumy. Ale w sklepach, zwłaszcza droższych, na jednego klienta przypada kilku sprzedawców

Aktualizacja: 20.10.2008 01:20 Publikacja: 19.10.2008 18:53

Mniejsze dochody i obawa przed tym, co wydarzy się jutro, sprawiły, że nowojorczycy zmieniają styl ż

Mniejsze dochody i obawa przed tym, co wydarzy się jutro, sprawiły, że nowojorczycy zmieniają styl życia

Foto: AFP

Red

W domu towarowym Lord & Taylor sprzedawczynie namawiają, by coś przymierzyć, kuszą promocjami. Nieliczni, którzy weszli do środka, na ogół jednak tylko oglądają i wychodzą. Nieco lepiej jest w dużo tańszym H&M czy sklepie ze sprzętem elektronicznym Best Buy.

Ale i tu nie ma tłoku przy kasach. Wygląd sklepów potwierdza to, co wynika z danych statystycznych – sprzedaż detaliczna w USA spada już od trzech miesięcy.

– Boję się otwierać gazetę, tyle tam złych wiadomości – zwierzyła mi się znajoma od 30 lat mieszkająca na Manhattanie. I rzeczywiście, wystarczy przejrzeć strony ekonomiczne „New York Timesa” z jednego tylko dnia, by przeczytać, że w przyszłym roku nastąpi koniec budowlanego boomu, a pracę straci 30 tys. osób. Że deweloperzy rezygnują z budowy zaplanowanych wieżowców, że z każdym dniem rośnie liczba pustych biur i sklepów. Że szpitale rezygnują z remontów, a zarobki w 2010 roku mogą być niższe od tych w roku 2000.

Tabloidowa prasa pełna jest łzawych historii: o właścicielce kota, która nie będąc w stanie go wykarmić, musiała zwrócić zwierzaka do schroniska, czy o narzeczonych, którzy musieli zrezygnować z dużego wesela, bo pan młody stracił pracę.

Mieszkańcy Nowego Jorku, którzy długo opierali się złym wieściom z Wall Street, powoli przystosowują się do nowej rzeczywistości. Gwałtowne spadki na nowojorskiej giełdzie uświadamiają powagę sytuacji zwłaszcza tym, którzy oszczędzali przez całe lata, aby zapewnić sobie dostatnią starość. Chodzi głównie o tzw. Fundusz 401 (k) utworzony z dobrowolnych składek pracowniczych. Do niedawna uchodził za pewniaka. Ale teraz wartość funduszu, który inwestował w akcje i obligacje, często podwyższonego ryzyka, szybko spada, a jego właściciele przyglądają się bezradnie, jak znikają ich życiowe oszczędności. – Zostało mi tak mało, że przestałam otwierać korespondencję z banku – mówi dziennikarka pracująca dla jednego z dużych amerykańskich dzienników.

Mniejsze dochody i obawa przed tym, co wydarzy się jutro, sprawiły, że nowojorczycy zmieniają styl życia. W sklepach spożywczych szukają artykułów w promocyjnych cenach, rezygnują z kupna markowych ubrań czy kosmetyków. Szybko przybywa też klientów sklepom sprzedającym po niskich cenach, takim jak Wal-Mart, odwiedzanym dotąd przez mniej zamożnych Amerykanów. Dużym powodzeniem cieszy się też odzież używana.

Sieci marketów spożywczych uczą klientów, jak ograniczać wydatki, i zachęcają do gotowania w domu zamiast jedzenia w restauracjach. A nowojorscy restauratorzy, aby przyciągnąć gości, oferują specjalne zestawy dań po niższych cenach i przedłużają godziny otwarcia do późna w nocy. Słowo „frugal” („oszczędny”) stało się hasłem dnia, choć dotąd było czymś wstydliwym.

Nawet ci, którzy na razie nie odczuli spadku dochodów, dbają o domowe budżety. – Zdecydowanie rzadziej chodzę z dziećmi do sklepów z zabawkami, a przed wyjściem ustalamy, że każde może dostać tylko po jednej, i to nie kosztującej więcej niż za 20 dolarów – mówi Danuta Swiątek, dziennikarka, która ma dwie kilkuletnie córki i prowadzi program w lokalnej rozgłośni. – Chodzi nie tylko o oszczędności, ale i o nauczenie dzieci rozsądnego podejścia do życia. Przekonuję też do tego innych rodziców.

[i]Anna Wickers z Nowego Jorku[/i]

W domu towarowym Lord & Taylor sprzedawczynie namawiają, by coś przymierzyć, kuszą promocjami. Nieliczni, którzy weszli do środka, na ogół jednak tylko oglądają i wychodzą. Nieco lepiej jest w dużo tańszym H&M czy sklepie ze sprzętem elektronicznym Best Buy.

Ale i tu nie ma tłoku przy kasach. Wygląd sklepów potwierdza to, co wynika z danych statystycznych – sprzedaż detaliczna w USA spada już od trzech miesięcy.

Pozostało 87% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021