- Skupiając się na obecnych operacjach, zespół ma jednocześnie pamiętać "Chiny, Chiny, Chiny" - mówi rozmówca CNN.
Shanahan mówił o tym na specjalnym spotkaniu z kierownictwem Pentagonu.
Nowy sekretarz obrony ostrzegał przed Chinami kilka godzin po posiedzeniu gabinetu prezydenta, na którym Trump krytykował poprzednika Shanahana, Jima Mattisa (odszedł z Pentagonu po tym jak Trump zdecydował o wycofaniu żołnierzy USA z Syrii).
- Co on dla mnie zrobił? Co zrobił w Afganistanie. Nie za dużo dobrego. Nie za dużo dobrego. Nie jestem zadowolony z tego, czego dokonał w Afganistanie i nie powinienem być zadowolony - miał powiedzieć Trump dodając, że w istocie to on zdymisjonował Mattisa.
Zwrócenie uwagi na Chiny współpracownikom z Pentagonu - jak pisze CNN - wydaje się być zbieżne z priorytetami polityki Trumpa.