Zgłosiło się 114 mężczyzn z 15 krajów.

Do finału zakwalifikowało się dwóch: Rosjanin Władimir Ładyżenski i Fin Timo Kaukonen. Gdy weszli do sauny, temperatura w środku wynosiła 110 stopni Celsjusza.

Przez okno obserwowali ich sędziowie i personel medyczny. Co jakiś czas pukali w szybę, a zawodnicy dawali im znać kciukiem wzniesionym do góry, że wszystko jest w porządku. Po sześciu minutach zauważyli, że jeden z uczestników się trzęsie. Gdy otworzyli drzwi, Fin i Rosjanin upadli na podłogę. Odmawiali jednak wyjścia z sauny i trzeba było użyć siły, by ich stamtąd wyprowadzić. Wkrótce potem mimo prób reanimacji Rosjanin zmarł. Wstrząśnięty tragedią organizator mistrzostw Ossi Arvela zapowiedział, że więcej takich konkursów nie będzie. Nie potrafił jednak powiedzieć, co mogło być przyczyną śmierci Rosjanina. Zauważył jedynie, że żaden z zawodników nie stracił przytomności w saunie, ale dopiero po wyjściu z niej. Zapewniał też, że dopełniono wszelkich procedur, a uczestnicy przedstawili świadectwa o dobrym stanie zdrowia. Nie potrafił ocenić, czy wypili wystarczającą ilość płynów. Spożywanie alkoholu było zabronione przed konkursem i w czasie jego trwania.

Jeden z zawodników był rozczarowany, że organizatorzy przerywali mistrzostwa.

– Uczestnicy powinni się kierować własnym rozumem i poddać się, kiedy mieli dość – powiedział.