Matka i siostra jednego zatrzymanych zwróciły się w tej sprawie z listem otwartym do prokuratora generalnego Białorusi i szefa miejscowego KGB.

Bliscy zatrzymanego Aleksandra Kłaskouskiego chcą aby zostały dokładnie sprawdzone informacje o torturach w areszcie śledczym KGB. Twierdzą, że mają informacje o tym, ze Kłaskouski ma połamane żebra i odmówiono mu udzielenia pomocy medycznej.

Autorki listu otwartego ostrzegają, że jeśli ich żądania nie zostaną spełnione to cała odpowiedzialność za - jak to określono - "stworzenie obozu koncentracyjnego w centrum Europy i nieludzkie traktowanie niewinnych ludzi" spadnie również na prokuratora generalnego i szefa KGB.

Wcześniej Aleś Michalewicz, były kandydat na prezydenta poinformował, ze w areszcie KGB wobec niego używano przemocy. KGB zaprzeczyło wtedy informacji o stosowaniu tortur.