Kuba: Ograniczony postęp w granicach prawa

W ogólnonarodowym referendum zdecydowano o zmianie konstytucji kraju, która legalizuje własność prywatną w gospodarce i domniemanie niewinności w sądach.

Aktualizacja: 26.02.2019 21:31 Publikacja: 26.02.2019 18:39

Kuba: Ograniczony postęp w granicach prawa

Foto: AFP

– Będziemy bardziej nowoczesnym krajem – zapewnił obecny przywódca Kuby Miguel Diaz-Canel, stojąc wraz z żoną w kolejce do głosowania.

On sam będzie musiał zmienić swój oficjalny tytuł. Obecnie jest przewodniczącym Rady Państwa, przyjęte poprawki tworzą stanowisko prezydenta Kuby. Diaz-Canel pełni swą funkcję od kwietnia 2018 roku, gdy Raul Castro formalnie przekazał mu władzę, samemu zostając przywódcą partii komunistycznej. W dodatku przyjęte zmiany ograniczyły liczbę kadencji prezydenta do dwóch pięcioletnich. Poprzednio Fidel Castro rządził 32 lata, a jego brat Raul – dziesięć i nadal jest na szczytach władzy.

Nowa ustawa zasadnicza zapewnia, że „partia komunistyczna jest przewodnią siłą społeczeństwa kubańskiego". Z powodu tego zapisu nieliczna opozycja na wyspie – wbrew dominującej propagandzie państwowej – wezwała do głosowania przeciw poprawkom. Kilku jej obserwatorów zostało zatrzymanych w niedzielę, w trakcie prób monitorowania głosowania.

Za poprawkami głosowało 87 proc. Kubańczyków. Eksperci sądzą, że opublikowany wynik nie ma nic wspólnego z działaniami opozycji. Odzwierciedla on za to podziały wewnątrz samej komunistycznej elity, której znaczna część nadal nie chce własności prywatnej – wprowadzonej obecnie do ustawy zasadniczej (oprócz państwowej, spółdzielczej, osobistej i joint ventures).

Pozostawiono też „planowy charakter gospodarki". Dopisano zaś, że „państwo będzie nadzorować, by dochody w sektorze prywatnym pozostawały w rozumnych granicach i nie były sprzeczne z zasadą sprawiedliwości społecznej".

Zwolennicy zmian, kojarzeni z Diaz-Canelem, próbowali wcześniej wpisać do konstytucji kompromisową formułę, że „Kuba buduje socjalizm". Ale po burzliwych debatach wśród przywódców pozostawiono dotychczasową, bezkompromisową – o „dążeniu do komunizmu". Nie ruszono również poprawki wprowadzonej w 2002 roku zapewniającej, że „Kuba nigdy nie wróci do kapitalizmu". Utrzymano niczym nieograniczoną dyktaturę partii komunistycznej.

Zmiany w gospodarce zainicjował jeszcze w 2012 roku młodszy z braci Castro, który zniósł restrykcje na działalność prywatną. W następnym roku na zjeździe partii komunistycznej podjęto decyzję zmniejszenia liczby urzędników na wyspie o pół miliona. Według oficjalnych danych obecnie spośród ponad 8 mln pracujących około 580 tys. Kubańczyków jest „niezależnie zatrudnionych", czyli pracuje poza sektorem państwowym i spółdzielczym. Mniej więcej tylu, ilu zwolnionych urzędników.

Ogromna liczba mieszkańców Kuby znalazła też zatrudnienie poza wyspą. W samej Wenezueli znajdują się 23 tys. z nich – podobno to lekarze i personel medyczny. Przyjęte w niedzielę poprawki zezwoliły na posiadanie podwójnego obywatelstwa. Zapewniły też wolność religijną. Ale w ostatniej chwili z projektu zniknął zapis legalizujący małżeństwa homoseksualne – choć wprowadzono zakaz dyskryminacji ze względu na płeć i orientację seksualną. Tego ostatniego domagała się córka Raula Castro, feministka Mariela Castro.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019