– Zebraliśmy się w tym miejscu, bo ci, którzy oddali życie w walce ze skutkami eksplozji, są nam bliscy – mówił patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl po odprawieniu mszy w kijowskiej cerkwi. Obok niej stoi pomnik wzniesiony w hołdzie likwidatorom skutków katastrofy w elektrowni w Czarnobylu, do której doszło w nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku. Powstał w latach 90. Ziemię na kopiec, na którym wznosi się krzyż, przywożono z cmentarzy w Moskwie, gdzie zostały pochowane ofiary eksplozji.
Po mszy odprawionej w nocy z poniedziałku na wtorek o godzinie 1.23 rozległo się 25 uderzeń dzwonów upamiętniających 25 lat, które upłynęły od wybuchu czwartego reaktora. W wielu miastach Ukraińcy zapalali wczoraj świece i składali kwiaty pod pomnikami ofiar katastrofy. W Kijowie i Lwowie odsłaniano kolejne pomniki. – Ćwierć wieku nosimy w sercu ten ból. Zapłaciliśmy za spokój innych życiem i zdrowiem tysięcy naszych rodaków. Na likwidację skutków katastrofy wydaliśmy miliardy hrywien – mówił ukraiński prezydent Wiktor Janukowycz.
Zaapelował do społeczności międzynarodowej o fundusze na nowy sarkofag nad zniszczonym reaktorem. Udało się już zebrać na ten cel ponad pół miliarda euro. Potrzeba jeszcze 300 milionów. Hołd ofiarom eksplozji złożył także prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Odwiedził wraz z ukraińskim przywódcą nieczynną już elektrownię. – Wysiłkiem wielu ludzi, mieszkańców Ukrainy, Rosji i innych państw, zlikwidowano następstwa katastrofy. Jej efekty mogłyby być jeszcze gorsze: bez ciężkiej pracy strażaków, ratowników i lekarzy następstwa katastrofy mogłyby mieć rozmiary globalne – mówił Miedwiediew.
Oznajmił, że złożył przywódcom największych państw świata propozycje dotyczące bezpiecznego rozwoju energetyki atomowej. – Nikt dotychczas nie zaproponował innych źródeł energii, które mogłyby zastąpić energetykę jądrową, i widocznie nie jest to potrzebne. Najważniejsze jest, byśmy rozumieli, z jaką siłą ludzkość ma do czynienia. By nasze decyzje odpowiadały wyzwaniom, które stawia przed nami energetyka jądrowa – podkreślał gospodarz Kremla.
Na spotkaniu zabrakło prezydenta Białorusi. Aleksander Łukaszenko uczestniczył w obchodach rocznicy Czarnobyla w swoim kraju. Białoruś najbardziej ucierpiała w wyniku eksplozji. Na jej terytorium spadło ponad 70 procent radioaktywnych pyłów, które wydostały się z płonącej elektrowni. „ONZ poświęciła katastrofie specjalne posiedzenie. Tematem obrad będzie pomoc dla Ukrainy" – pisał portal Newsru.ua. Zdaniem ukraińskich ekspertów skutki katastrofy w Czarnobylu ujawnią się jeszcze, kiedy ludzie, którzy przyszli na świat w 1986 roku, zaczną zakładać własne rodziny. Ich dzieci mogą cierpieć na różne choroby wywołane defektami genetycznymi. Premier Ukrainy Mykoła Azarow obiecał poszkodowanym w wyniku katastrofy, że nie dojdzie do zapowiedzianej wcześniej likwidacji przyznanych im ulg. Sprzeciwiały się temu liczne organizacje broniące praw ofiar Czarnobyla.