Pod koniec listopada zaczęła się szósta ofensywa niemiecka przeciwko partyzantce komunistycznej. Składało się na nią kilka operacji, w tym dwie większe – „Panter” i „Kubelblitz”. Niemcy wdarli się na tereny zajęte przez partyzantów. Walki były zażarte, jednak ob-rońcy, dysponując dużą liczbą żołnierzy i dobrze uzbrojeni, nie dali się rozbić. W Chorwacji 4. Korpus Chorwacki opierał się natarciu przez trzy tygodnie, aż 20 grudnia Niemcy rozpoczęli odwrót. W Bośni 3. Korpus Bośniacki dwa razy wyrwał się z okrążenia. Wreszcie wyczerpani Niemcy w styczniu 1944 roku zatrzymali ofensywę.
Następna operacja otrzymała kryptonim „Rösselsprung” („Skok konia szachowego”). Celem Niemców było odcięcie przeciwnikowi „głowy” – zgładzenie Tity i zniszczenie dowództwa NOVJ. Tito przebywał w miejscowości Drvar wraz z kierownictwem KPJ, sztabem, alianckimi misjami wojskowymi i słabymi siłami osłonowymi – batalionem ochrony sztabu, szkołą oficerską i kilkoma czołgami. Wykonanie zadania Himmler powierzył dowódcy 2. Armii Pancernej gen. Lotharowi Renduliciovi, Austriakowi chorwackiego pochodzenia, zasłużonemu w walkach na froncie wschodnim – pod Moskwą, Kurskiem i Orłem. Schwytać lub zabić dowódcę NOVJ mieli esesmani z 500. batalionu spadochroniarzy SS. Byli to żołnierze skazańcy, którzy mieli odkupić winy w walce. Za głowę Tity wyznaczono nagrodę w wysokości 100 tys. marek.
Desant spadochronowy wsparły znaczne siły pancerne. Operacja rozpoczęła się 5 maja, w dniu urodzin Tity. O godz. 5 rano nad Drvar nadleciały bombowce, a godzinę później transportowce i szybowce pierwszej fali desantu. Ogółem w trzech falach zrzucono ponad 800 spadochroniarzy. Jednocześnie piechota i czołgi zaatakowały miasteczko. Walki o Drvar trwały dwa dni, ale Tito wymknął się z obławy i wraz z kierownictwem KPJ i sztabem przeniósł się do Bari we Włoszech, a następnie na wyspę Vis, położoną 40 km od wybrzeży Dalmacji.
Marszałek bierze wszystko
Siły partyzanckie w 1944 roku rosły, dochodząc zimą do 500 tys. żołnierzy. Wcześniej pod presją Brytyjczyków rząd emigracyjny dogadał się z Titą i potępił gen. Mihailovicia za kolaborację z Niemcami. We wrześniu Tito udał się do Moskwy, aby ustalić współdziałanie z Armią Czerwoną, która dotarła na Węgry i do Bułgarii. 28 września 1944 r. rozpoczęła się operacja belgradzka 3. Frontu Ukraińskiego. 20 października partyzanci wspierani przez czerwonoarmistów wkroczyli do Belgradu. Wkrótce odbili także wschodnie rejony Serbii, Macedonii, Czarnogóry i Wojwodiny. Niemcy stracili ok. 100 tys. żołnierzy. Nieco później siły jugosłowiańskie, bułgarskie (Bułgaria przeszła na stronę aliantów) oraz albańskie zajęły resztę Macedonii. W grudniu wyzwolono resztę Czarnogóry, Hercegowinę i Dalmację. W 1945 roku Wojsko Ludowo-Wyzwoleńcze przekształciło się w regularną armię jugosłowiańską. Wiosną wyzwoliła ona zachodnią Bośnię, Słowenię i Chorwację (8 maja zajęła Zagrzeb). Oddziały jugosłowiańskie walczyły też na Węgrzech, z pomocą wojsk alianckich zajęły Triest i Rijekę oraz brały udział w okupacji północnych Włoch.
Marszałek Tito stał już na czele federacyjnego rządu tymczasowego, mającego uznanie aliantów. Jako absolutny zwycięzca cieszył się masowym poparciem społeczeństwa i mógł już zrzucić maskę demokraty, rozprawiając się z opozycją. Zdominowany przez komunistów parlament 29 listopada proklamował Federacyjną Ludową Republikę Jugosławii.
Tito naśladował Stalina, sprawując władzę twardą ręką i nurzając się w kulcie jednostki. Nie zmienił tego nawet spór z sowieckim dyktatorem, który nie tolerował żadnych przejawów niezależności swych satelitów. W efekcie Jugosławia została wyrzucona z bloku komunistycznego, a Tito ochrzczony „psem łańcuchowym imperializmu”.
Jugosłowiański dyktator rządził aż do śmierci w maju 1980 roku. Gdy go zabrakło, socjalistyczna federacja jugosłowiańska podkopywana przez nacjonalizmy rozpadła się w 1991 roku i natychmiast pogrążyła w odmętach krwawej wojny.
Polacy w jugosłowiańskiej partyzantce
W szeregach partyzantów nie zabrakło Polaków. W środkowej Bośni żyła kilkudziesięciotysięczna Polonia przybyła z Galicji w czasie zaborów. Robotnicy przymusowi wywiezieni do Jugosławii uciekali, przyłączając się do oddziałów Tity. Zasilali je również Polacy z Górnego Śląska czy Pomorza wcieleni przymusowo do Wehrmachtu, którzy dezerterowali. W Słowenii powstała kompania złożona ze zbiegłych więźniów filii obozu koncentracyjnego Mauthausen w Loibl Pass.
Od połowy 1943 roku w Jugosławii działał kpt. Józef Maciąg ps. Nesz. Był synem Polaka i Chorwatki, znał język i kraj, w którym często spędzał wakacje. W 1939 roku walczył pod Kockiem, gdzie został ranny. Następnie przez Rumunię, Węgry i Jugosławię przedostał się do Palestyny, do Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich. W 1943 roku wstąpił do brytyjskiej służby SOE i po przeszkoleniu wylądował w Serbii. Tam stworzył własny oddział liczący ok. 100 żołnierzy, samych Polaków. Nesz zorganizował wiele brawurowych akcji dywersyjnych i wywiadowczych. Zginął wraz z członkami brytyjskiej misji wojskowej, gdy czetnicy wyśledzili i wskazali jego siedzibę Niemcom.