Wraca Grexit. Krok od upadku

Europejski Mechanizm Stabilizacyjny i jego miliardy nie ułatwią życia Grekom ani rządowi w Atenach

Publikacja: 07.10.2012 23:46

W Atenach prawie nie ma dnia bez demonstracji. Na zdjęciu: stoczniowcy przed siedzibą policji domaga

W Atenach prawie nie ma dnia bez demonstracji. Na zdjęciu: stoczniowcy przed siedzibą policji domagają się zwolnienia zatrzymanych kolegów

Foto: AFP

Dzisiaj w Luksemburgu rozpoczyna formalnie działalność Europejski Mechanizm Stabilizacyjny (ESM). Wyposażony w 800 mld euro ESM jest stałą instytucją, której pojawienie się zapewnia  określoną stabilizację na rynkach finansowych. Gwarantuje to już sama suma będąca w dyspozycji ESM i umożliwiająca udzielenie pomocy krajom zagrożonym. W dodatku gotów do akcji ratunkowej jest Europejski Bank Centralny (EBC), zapowiadając nielimitowany skup obligacji krajów strefy euro na rynku wtórnym. Paradoksalnie nie wpływa to wszystko na sytuację Grecji, kraju, którego groźba bankructwa przed prawie trzema laty wywołała tak naprawdę  kryzys strefy euro.

Nic więc dziwnego, że w chwili gdy normuje się sytuacja na rynkach ekonomicznych, odżywa dyskusja na temat sensu dalszego ratowania Grecji. Tym bardziej że rząd w Atenach przekonuje, że nie jest w stanie dotrzymać zobowiązań sprowadzających się w gruncie rzeczy do dalszych oszczędności budżetowych. – Zapasy finansowe starczą nam do końca listopada – ostrzega Antonis Samaras, szef greckiego rządu. Oznacza to, że jeżeli w najbliższych tygodniach Grecja nie otrzyma 31,5 mld euro kolejnej transzy z drugiego pakietu pomocowego, zostanie zmuszona do ogłoszenia bankructwa.

Co z tą Grecją

Wszyscy ci , którzy nie widzą sensu w dalszym utrzymywaniu Grecji, czas na bankructwo wydaje się doskonały, gdyż  ESM oraz EBC są już obecnie w stanie poradzić sobie skutecznie z wszelkimi perturbacjami.

Tym bardziej  że w Atenach trwa po raz kolejny przeciąganie liny pomiędzy przedstawicielami wierzycieli tzw. trojki oraz rządem greckim. Trojka złożona z reprezentantów Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), EBC oraz UE domaga się realnego planu cięć budżetowych na lata 2013–2014 na sumę ok. 14 mld euro. Było to warunkiem uchwalenia obecnego pakietu pomocowego opiewającego na 130 mld euro.

– Trojka żąda dalszych cięć emerytur i płac. To bardzo trudne, bo już krwawimy – skarży się premier Samaras w niedawnym wywiadzie dla niemieckiego „Handelsblatt".  Ostrzega, że  w Grecji rośnie w siłę „faszystowska partia neonazistowska". Mowa o rasistowskim i ksenofobicznym ugrupowaniu Złota Jutrzenka,  która według ostatnich sondaży  jest już trzecią siłą polityczną w kraju.

W takich warunkach rząd Grecji domaga się dodatkowej pomocy w postaci obniżenia oprocentowania obligacji tego kraju będących w posiadaniu EBC oraz wydłużenia okresu ich spłaty. – Oznaczałoby to bezpośrednie finansowanie przez EBC rządu w Atenach, co jest prawnie niedozwolone – tłumaczył wczoraj Jörg Asmussen, członek Rady Dyrektorów banku.

Ateny chcą także przesunięcia o dwa lata programów oszczędnościowych. Tym razem sprzeciw zgłasza trojka, z której danych wynika, że Grecja i tak nie będzie w stanie zbić zadłużenia do 120 proc. PKB do 2020 roku, jak zakładano, i wyniesie ono 140 proc., i to bez dodatkowych prezentów dla Greków. Stawia to pod znakiem zapytania całą  strategię ratowania tego kraju.

Ratunek w Merkel

W dodatku nic nie wskazuje na to, aby Grecja miała stanąć na własnych nogach. Przyszły rok będzie szóstym z rzędu okresem spadku PKB. Zdaniem MFW wyniesie on katastrofalne 5 proc., a  więc nieco więcej niż  w tym roku. – Grecję uratować może jedynie darowanie części długów albo trzeci pakiet pomocowy – pisał niedawno tygodnik „Der Spiegel", podkreślając, że obie opcje są nie do przyjęcia nie tylko dla Niemiec. Dlatego też niemieckie Ministerstwo Finansów dokonało szczegółowej analizy kosztów dla Niemiec wyjścia Grecji ze strefy euro. Byłoby to 2,5 mld euro rocznie, ale przez wiele lat. Dla Berlina nie byłaby to suma do przyjęcia, podobnie jak nieco mniejsze dla Hagi czy Helsinek, gdzie nie brak sceptycyzmu dotyczącego obecnego kursu ratowania Grecji.

– Z finansowego  punktu widzenia Grecja jest bankrutem, ale jest też wola polityczna wielu państw utrzymania tego kraju w strefie euro – mówi „Rz" Cornelius Ochmann, ekspert Fundacji Bertelsmanna. Właśnie z takim posłaniem pojawi się jutro w Atenach kanclerz Angela Merkel odwiedzająca Grecję po raz pierwszy od pięciu lat. Jest tam postrzegana nierzadko jako współautorka greckiego dramatu, która długo wahała się z poparciem dla obu pakietów ratunkowych. Porównywana w karykaturach prasowych do Hitlera, pani kanclerz jawi się też jako przywódczyni państwa, które zdaniem wielu Greków nie wypłaciło jeszcze należnych odszkodowań za zbrodnie i zniszczenia wojenne. Jednak to od Berlina zależy, czy finansowa kroplówka dla Aten będzie kontynuowana. – Wyjście Grecji byłoby najdroższym rozwiązaniem z możliwych – tłumaczył niedawno mediom Klaus Regling, niemiecki bankowiec  stojący od dzisiaj  na czele ESM. Ale podobnie jak Angela Merkel domaga się od rządu w Atenach dalszych wyrzeczeń.

Dzisiaj w Luksemburgu rozpoczyna formalnie działalność Europejski Mechanizm Stabilizacyjny (ESM). Wyposażony w 800 mld euro ESM jest stałą instytucją, której pojawienie się zapewnia  określoną stabilizację na rynkach finansowych. Gwarantuje to już sama suma będąca w dyspozycji ESM i umożliwiająca udzielenie pomocy krajom zagrożonym. W dodatku gotów do akcji ratunkowej jest Europejski Bank Centralny (EBC), zapowiadając nielimitowany skup obligacji krajów strefy euro na rynku wtórnym. Paradoksalnie nie wpływa to wszystko na sytuację Grecji, kraju, którego groźba bankructwa przed prawie trzema laty wywołała tak naprawdę  kryzys strefy euro.

Pozostało 87% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021