Nečas zdołał zneutralizować atak grupy zbuntowanych posłów własnego ugrupowania. W głosowaniu zdobył 60 proc. głosów, pokonując jednego ze swoich oponentów, byłego ministra rolnictwa Ivana Fuksę.
W Pradze panuje jednak przekonanie, że kierownictwo partii nie wyciągnęło wniosków z klęski, jaką okazały się niedawne wybory regionalne i uzupełniające do Senatu. Wyborcy zmęczeni aferami korupcyjnymi i ciągłymi kłótniami – zarówno w samej ODS, jak i w koalicji rządowej – dali Nečasowi czerwoną kartkę. Kierownictwo ODS najwyraźniej uznało jednak, że aby rozwiązać problem, wystarczy uciszyć wewnętrzną opozycję i przeforsować nieco zmodyfikowane założenia budżetu (szczególnie niepopularne okazują się plany podniesienia podatków). Zdaniem mediów oznacza to jedynie „przedłużenie agonii" obecnego gabinetu.
Już w poniedziałek rząd przedstawił nową wersję budżetu zakładającą poprawę bilansu o 41 mld koron (1,6 mld euro). Składają się na to zarówno cięcia wydatków, jak i zwiększenie przychodów (głównie z podniesionego podatku VAT). Kluczowe głosowanie nad budżetem planowane jest na środę.