Pracownicy białoruskich zakładów przemysłu drzewnego nie będą mogli zrezygnować z pracy bez zgody dyrekcji, jeśli zakład, w którym pracują, jest „w toku modernizacji". Dekret o takiej treści kazał przygotować białoruski dyktator podczas piątkowej wizytacji fabryki przetwórstwa drzewnego w Borysewie.
Wydanie dekretu zabraniającego pracownikowi zwolnienie się z pracy bez zgody dyrektora będzie pogwałceniem Konstytucji Białorusi, która zabrania zmuszania kogokolwiek do pracy z wyjątkiem sytuacji, gdy jest to uzasadnione decyzją sądową lub w warunkach stanu wyjątkowego.